Byliśmy na miejscu zdarzenia. To jedno z większych osiedli w mieście, niedaleko gimnazjum. Chłopak przez kilkadziesiąt minut stał za barierkami balkonu. Rozmawiał z nim jego kolega.
Na miejsce przyjechała policja i kilkunastu strażaków, którzy rozłożyli skokochron. W drodze był także negocjator policyjny z Gorzowa. - Akcja jest zakończona, bo chłopak wrócił do mieszkania - mówił nam przed chwilą mł. bryg. Tomasz Górniak z PSP w Strzelcach.
Zdarzeniu przyglądało się kilkadziesiąt osób. - Młodzi mają wiele problemów, dlatego w taki sposób chcą na siebie zwrócić uwagę - komentował jeden z mężczyzn. Co będzie dalej? Sprawę bada policja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?