Dwie liny stalowe miały wartość 300 zł, a 13-latek dostał za nie 4 zł. Potem policji tłumaczył, że przechodził obok pracującej koparki i zobaczył obok, leżące na śniegu, dwie liny stalowe.
Operator maszyny był zajęty pracą i nie zwracał uwagi na nastolatka. Chłopak zabrał te liny i sprzedał.
Dopiero po jakimś czasie operator zauważył zniknięcie lin. Zaczął ich szukać, a pierwsze swoje kroki skierował do pobliskiego punktu skupu złomu. Jedna z lin jeszcze tam była, a druga została już sprzedana.
Zgłosił kradzież na policję. Drugą linę policjanci także zdołali odzyskać. Właściciel punktu skupu tłumaczył im, że uwierzył chłopcu, który opowiedział mu, że liny zwyczajnie znalazł, bo leżały sobie bezpańsko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
