Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz Maciek musi żyć! Pomóżcie, jeśli możecie

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
Marta Popowczak (z przodu) i Monika Sąpolińska na słupach ogłoszeniowych i w witrynach sklepów porozwieszały ogłoszenia z numerami konta dla Maćka, który jest w śpiączce
Marta Popowczak (z przodu) i Monika Sąpolińska na słupach ogłoszeniowych i w witrynach sklepów porozwieszały ogłoszenia z numerami konta dla Maćka, który jest w śpiączce fot. Mateusz Feder
- On jest za młody, by mógł od nas odejść! - rozpaczają przyjaciele 23 - letniego Maćka. Chłopak został ciężko ranny w wypadku samochodowym i jest w śpiączce. Pomóc może mu jedynie kosztowna rehabilitacja.

MOŻESZ POMÓC

MOŻESZ POMÓC

Pieniądze na leczenie Maćka można wpłacić na konto:
Parafialny Zespół Caritas w Strzelcach Kraj.
PKO BP 03 1020 1967 0000 8402 0003 5618
z dopiskiem: na rehabilitację Macieja Przekwasa

Można też oddać 1 proc. podatku: KRS 0000044523, ważne, aby w punkcie I.126. pita podać dodatkową informację: na rehabilitację Maćka.

- Bardzo prosimy was o pomoc, jedynie ludzie dobrej woli mogą uratować Maćka - zawiesza głos w słuchawce siostra chłopaka Ola Przekwas. Odebraliśmy kilka takich telefonów. To przyjaciele, którzy proszą o pomoc. Smutni, przygnębieni, bo to jest ich przyjaciel, taki przez duże P.
"Maciej potrzebny jest nam silny, zdrowy i uśmiechnięty na rowerze do Częstochowy, aby tam móc podziękować za otwarte serca dobrych ludzi i okazane wsparcie…" - wręcza mi zmiętą kartkę jego przyjaciółka Marta Popowczak. - Jego kuzynka napisała mi takiego SMS-a, prosiła, by go wydrukować, bo to jedyne, co może dać - tłumaczy dziewczyna.

To był zwykły dzień. Środa, 2 lutego, tuż przed 15.00. Maciek razem z kolegą wracał z pracy z Gorzowa. On był pasażerem, prawdopodobnie zmęczony spał. Tuż przed tabliczką "Strzelce Kraj.", kilkaset merów od jego domu, kolega zaczął wyprzedzać na ciągłej linii. To była czołówka. Nikt nie zginął, kierowca jest już w domu. Maćka reanimowali strażacy, wydęło mu płuca. Od dwóch tygodni jest w śpiączce neurologicznej. - Rusza nogami, chwyta trochę za rękę - przyznaje siostra Ola. Przewieziono go już ze szpitala w Gorzowie do Drezdenka.
- Kiedy dowiedziałem się o wypadku, nogi mi się ugięły. Dlaczego Maciek? - pyta załamany Daniel Rakowski, który z Maćkiem jeździ od lat na rowerach. Rafał Chmiel i Adam Kiona byli go odwiedzić w szpitalu. Gdy podeszli do jego łóżka, zamarli. - Przez kilka minut żaden z nas nie wykrztusił ani jednego słowa. Dzień wcześniej trenowaliśmy w POM-ie na rowerach stacjonarnych - mówią załamani. Maciek to zapalony kolarz. - Całe życie na rowerze, zawsze uśmiechnięty - wspomina przyjaciółka Monika Sąpolińska. - Kiedy usłyszał, że rozmawiamy o rowerach w szpitalu, poleciała mu łezka - zawiesza głos Rafał. Poznali się kilka lat temu na pielgrzymce rowerowej do Częstochowy. - Od pierwszego dnia się zaprzyjaźniliśmy. Mogłem z nim żartować i porozmawiać o poważnych tematach, tak mi go żal - kiwa głową.

Przyjaciele i rodzina nie poddają się. Maćkowi może pomóc wyjazd do szpitala, który specjalizuje się w wybudzaniu ze śpiączki neurologicznej. Bliscy chłopaka znaleźli takie miejsce, to Pododdział Wybudzeń w Klinice Rehabilitacyjnej w Bydgoszczy. Jednak na leczenie potrzeba 20 tys. zł. Później chłopaka czeka długa i żmudna rehabilitacja. To kolejne koszty. Rodzina dziś jedzie do Bydgoszczy na pierwszą rozmowę ze specjalistami. - W ich domu się nie przelewa. Rodzice mają trójkę dzieci - mówią przyjaciele Maćka. Od kilku dni rozwieszają ogłoszenia po całym mieście, że każdy może przekazać 1 proc. podatku na rehabilitację Maćka. Zaprzyjaźniony klub sportowy z Bobrówka zgodził się, aby przekazywać pieniądze na ich konto. Strzelecki Caritas udostępnił także swoje konto bankowe. "Gotowi jesteśmy poruszyć niebo i ziemię, aby zapewnić mu najlepszą opiekę i niezbędną rehabilitację" - napisała do nas SMS kuzynka Maćka.

- To jest mój najlepszy przyjaciel, lepszy niż brat, zawsze mogę na nim polegać - mówi Michał Słupek, który zna go od podstawówki.
- On ma całe życie przed sobą, ma tyle pomysłów, zawsze radosny. Wszystkich proszę z całego serca o pomoc finansową... - zawiesza głos Ola.
Na ogłoszeniach z prośbą o pomoc, które przyjaciele Maćka rozwiesili w Strzelcach, jest takie zdanie: "liczy się każda złotówka, każdy grosz…" We wtorek reporter widział oderwane karteczki z numerem konta. Jest więc nadzieja, że pieniądze się znajdą. Że nasi Czytelnicy już po raz kolejny pokażą, że mają wielkie serca, że nikogo nie zostawią w potrzebie. To jest wielka nadzieja…

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska