Rok później, we wrześniu, w lesie między Rusocicami, a Mielnem pod Żarami, grzybiarz zauważył wystającą z ziemi rękę. Szczątki były zakopane bardzo płytko. - Zwłoki miały na stopach trampki - wspomina ówczesny szef służby kryminalnej w Zielonej Górze.
Na podstawie badań kryminalistycznych przyjęto, że to Joanna Tomczak. Rodzice dziewczyny nie mogli uwierzyć, że ich dziecko nie żyje. Na ich prośbę wykonano analizę porównawczą DNA. Badanie nie pozostawiło cienia wątpliwości.
Czytaj więcej w sobotę, w papierowym wydaniu "tygodnika Żarsko-Żagańskiego", który dostaniesz z sobotnio-niedzielnym (3-4 grudnia) wydaniem Gazety Lubuskiej na terenie powiatów żarskiego i żagańskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?