Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze interwencje

Renata Zdanowicz
Renata Zdanowicz
Kupienino. - Starosta nakazuje mi, abym sam zrobił wjazd do posesji (wysoki na metr), aby zatrzymać wodę spływającą z drogi. Jak wjadę wtedy na podwórko?! - pyta nasz czytelnik.

Ponad miesiąc temu informowaliśmy o zalewaniu drogi w Kupieninie i podtapianiu podwórzy. Dostaliśmy odpowiedź wicestarosty Mieczysława Czepukowicza o wynikach przeprowadzonej wizji lokalnej.

Nasz czytelnik od ośmiu lat domaga się odwodnienia drogi. W końcu dowiedział się, że istniejący odcinek kanalizacji, wybudowany 20 lat temu, na który nie ma dokumentacji, to tylko drenaż odprowadzający wody gruntowe. Rzeka, która przelewa się przez podwórze oraz wielka kałuża z opadów atmosferycznych na wjeździe do posesji, zdaniem starostwa, spowodowana jest brakiem prawidłowego odprowadzenia wód opadowych z terenu posesji naszego czytelnika. – Duży wpływ na wielkość zastoin wodnych spowodowany jest również brakiem właściwego odprowadzenia deszczówki z dachu - pisze wicestarosta. - Obecnie woda z połaci dachowych przelewa się przez podwórze. Aby woda nie wypływała przed domem, należy wykonać odwodnienie liniowe wzdłuż bramy oraz wybudować zjazd do posesji, to należy do właściciela posesji. Starostwo Powiatowe proponuje przekazanie kostki betonowej w celu wykonania chodnika we własnym zakresie, od furtki do drogi powiatowej.

- Nikt o przeprowadzeniu wizji mnie nie poinformował, a dotyczy przecież mnie i mojego problemu i to ja powinienem ukazać problem, i to, co mi doskwiera - oburza się Władysław Czapracki. - Szczęśliwie byłem w domu i kiedy spostrzegłem, że się odbywa, wyszedłem z domu i dołączyłem do towarzystwa. Po wizji lokalnej oczekiwałem od Starosty rzeczowej odpowiedzi. Ale kolejny raz się zawiodłem. Po raz kolejny odczułem, że nie mogę oczekiwać żadnej pomocy. Wracając do korespondencji, którą prowadziłem ze Starostą przez 8 lat, zaznaczam, że wnosiłem o odwodnienie, dzięki któremu będzie możliwość budowy chodnika oraz uniknięcie ciągłego zalewania podwórka. Nie interesuje mnie drążenie tematu czy są to studzienki drenażowe, czy też burzowe. Obawiam się, że ten temat to jedynie temat zastępczy ze strony Starostwa. W dalszym ciągu interesuje mnie, aby to odwodnienie wykonać i, aby woda z drogi powiatowej mnie nie zalewała. Starosta musi wziąć pod uwagę położenie miejscowości i to, że dwa nasze siedliska są położone w najniższym punkcie wsi, w związku z czym podwórze jest ciągle przy niewielkim nawet deszczu zalewane wodą z drogi powiatowej. Niestety, Pan Starosta stwierdził, że jak mniemam, sam siebie zalewam, gdyż źle gospodaruję wodą z mojego dachu. Nonsens! Jeszcze raz chciałbym odpowiedzieć dla Starosty – nie woda z dachu mnie zalewa tylko woda z drogi powiatowej, której jest Pan zarządcą i dlatego od Pana oczekuję wykonania niezbędnej inwestycji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska