Do głosowania na Gorzów zachęcają imponujące plakaty i bannery. Pięć billboardów: przy głównych skrzyżowaniach w mieście, a także na ścianie budynku magistratu. - Wiszą na powierzchniach reklamowych należących do miasta, więc koszt promocji to tylko 2 tys. zł - mówi Małgorzata Pera z wydziału rozwoju i promocji miasta. Natomiast 100 utrzymanych w pomarańczowo-biało-czerwonych barwach miasta plakatów można spotkać w witrynach sklepów w centrum. Hasło "Nie bądź pionkiem. Głosuj na Gorzów" widnieje także w kawiarni Corto Caffe', gdzie w każdy wtorek rozgrywane są turnieje Monopoly. Przychodzą gracze, rozstawiają plansze, rzucają kostkami i... kupują. Nieruchomości w Paryżu lub Nowym Jorku. A dlaczego nie u nas? Stąd tłumy internautów chwyciły za myszki i klikają. Aby na planszach pojawiły się nasze miasta.
Patriota ma głosować!
Wieść o tym, że w Monopoly będzie można zagrać polskimi miastami obiegła kraj 20 lutego. Którymi? To zależy od nas i naszych głosów. Szansa na promocję nie byle jaka. Bo Monopoly to najpopularniejsza gra planszowa na świecie! Można grać całą rodziną, z przyjaciółmi, nawet podczas wieczorków integracyjnych. Chcemy mieć swoje miasto na planszy? No pewnie! Gdy ruszyło głosowanie, Zielona Góra i Gorzów znalazły się na liście 60 miast głównych, spośród których na planszę wejdzie pierwszych 20. Reszta ubiega się o tzw. dziką kartę, z którą wejdą na planszę tylko dwa. Magistraty podeszły do "zabawy" naprawdę poważnie.
Ale niewiele aż tak poważnie, jak w północnej stolicy województwa.
- Zadaniem nas wszystkich, jako lokalnych patriotów jest zagłosować na Gorzów tak dużo, jak się da, ale również zachęcić do tego mieszkańców! - to słowa dyrektor Pery. Konferencja prasowa, plakaty w mieście, billboardy... Tak, Gorzów naprawdę chce być w Monopoly. Dlaczego? "To doskonała okazja do promocji miasta, jego walorów, atrakcji turystycznych oraz możliwości biznesowych. To także prestiż, jakim jest znalezienie się na planszy jednej z najbardziej rozpoznawanych i lubianych gier na świecie." - czytamy na stronie internetowej UM. Poważne podejście się opłaca. Gorzów jest już na trzecim miejscu i całkiem możliwe, że wkrótce będzie walczył o pierwsze. W tyle pozostawił Wrocław, Kraków, Szczecin, czy Warszawę...
Zielona Góra nie promuje się aż tak spektakularnie. Nacisk położono na internautów.
- Jesteście wspaniali, to, jak potrafiliście się zjednoczyć i wspólnie działać w jednym celu jest piękne. - cieszy się Bartosz Kalembkiewicz z wydziału sportu, kultury i turystyki urzędu miasta, który prowadzi akcję głosowania na Zieloną Górę na facebook'u. To głównie jemu oraz ponad tysiącowi internautów, którzy zadeklarowali codzienne klikanie, zawdzięcza Winny Gród wysoką pozycję w rankingu. - Codziennie awansujemy. W środę do szkół poszły prośby o głosy. Liczymy na młodzież! - planuje Kalembkiewicz. Dlaczego miasto nie idzie na całość, jak Gorzów? - Szukamy działań bezkosztowych. Nie chcemy dodatkowo obciążać budżetu. Z 10. miejsca też wejdziemy i nie wydamy na to fortuny... - tłumaczy Kalembkiewicz. W akcję włączył się zielonogórski MZK, który zachęca do głosowania na swych tablicach świetlnych. Ale wynik zmienia się co godzinę. W środę Zieloną Górę wyprzedziły Kalisz i Piotrków Trybunalski i do tej pory Winny Gród nie może ich wyprzedzić.
A mniejsze miasta, te z "dzikiej karty"? Głosują na większe i proszą ich mieszkańców o "wzajemność". Zielona Góra weszła w koalicję z Głogowem, Nową Solą i Sulechowem. Poznań związał się z Gnieznem, a Tarnów z Gorlicami. Z drugiej strony Głogów wspomaga zarówno Zieloną Górę, jak i Wrocław, natomiast Międzyrzecz wspiera Gorzów. Efekty współpracy widoczne są w rankingu.
- Bardzo mi miło, że jesteśmy tak wysoko! Nasi mieszkańcy są wspaniali! - entuzjazmuje się Anna Suska, sekretarz Kostrzyna nad Odrą, która "kręci" akcją w mieście Przystanku Woodstock. - Jesteśmy małym ośrodkiem, ale postanowiliśmy spróbować swych sił. Poza tym każda forma promocji jest ważna - mówi Suska i podkreśla: - Od kiedy zaczęliśmy akcję, Kostrzyn z miejsca daleko poza tysiącem podskoczył na 33!
Z szabelką na czołgi?
Suska cieszy się przede wszystkim z tego, że mieszkańcy naprawdę wzięli się za głosowanie, pomimo tego, że akcja nie ma żadnego wsparcia poza wpisem na stronie internetowej UM. Ale to się zmieni: - Na ostatni tydzień głosowania wyślemy mieszkańcom SMS-y zachęcające do wsparcia. Mamy przecież przeszło 2 tys. numerów w bazie. Każda forma reklamowania miasta jest dobra!
- To naprawdę fajna, darmowa promocja. W Monopoly gra mnóstwo młodych ludzi, młodzież i dzieci. Byłoby miło, gdyby bawiąc się, ludzie zapamiętywali, że jest takie miasto w Polsce, które nazywa się Zielona Góra. - mówi Ewa Sapeńko, kierownik Biura Promocji Uniwersytetu Zielonogórskiego i dodaje: - My też się włączamy. Namawiamy studentów do głosowania na Zieloną Górę w newsletterach.
Co Gorzów może zyskać dzięki głosowaniu i wejściu na planszę Monopoly? - Przede wszystkim nietypową promocję - mówi Pera. - Liczymy też na integrację gorzowian. Mieszkańcy naszego miasta już wielokrotnie pokazywali, że można na nich liczyć, a w głosowaniach internetowych są bardzo skuteczni.
Ewa Batko, rzeczniczka prasowa magistratu w Nowej Soli jest bardziej zdystansowana: - Oczywiście to świetna zabawa i ciekawa akcja, ale... Głównie dla internautów. Miasto ma, nie ukrywajmy, wiele poważniejszych zadań promocyjnych. Skupiamy się na marketingu związanym z pozyskiwaniem inwestorów. Owszem, od środy wspieramy akcję na naszej stronie internetowej. Ale nie popadajmy w przesadę. Plakaty i bannery zachęcające do głosowania na miasto w Nowej Soli raczej się nie pojawią.
Takie plakaty są natomiast we Wschowie (miejsce 39.). - Zachęcanie do głosowania to pomysł radnego Michała Drobnika. Nasz wydział promocji i rozwoju zdecydował się wesprzeć akcję. - uśmiecha się Aldona Solecka, odpowiedzialna w urzędzie miasta Wschowy za promocję i kontakty z mediami. UM wspiera akcję nie tylko elektronicznie. Plakaty zachęcające do głosowania zawisły w gablotach, sklepach i szkołach. I stale są dodrukowywane. Jaki jest odzew? - Ludzie się wciągnęli. Wysyłają sobie SMS-y zachęcające do głosowania, proszą o to swoje rodziny czy znajomych mieszkających na drugim końcu Polski - opowiada Solecka i dodaje: - Najważniejsze, poza oczywistym celem promocyjnym, jest to, że taka akcja jednoczy mieszkańców. A przy okazji to nic nikogo nie kosztuje.
Mieszkańcy bawią się, choć nie mają złudzeń: - Z szabelką na czołgi, do boju! Ja już zagłosowałem! Brakuje nam jednego zera do ilości mieszkańców, żeby się znaleźć na Monopoly. - pisze w internetowym portalu wschowianin Dr H. No cóż, z drugiej strony taka Rawa Mazowiecka (dziewiąta w "dzikiej karcie") ma niecałe 18 tys. mieszkańców.
GDZIE JESTEŚMY
Stan na 10 marca godz. 12.00 przedstawiał się następująco:
Miasta główne (na planszę wchodzi pierwsza dwudziestka): Gorzów na miejscu trzecim (właśnie pokonał Gdynię), Zielona Góra na 12. "Dzika karta" (wchodzą dwa pierwsze miasta): Głogów siódmy, Nowa Sól 28., Kostrzyn n/O 33., Wschowa 39., Międzyrzecz 59., Świebodzin 86., Wolsztyn 91., Gubin 133., Sulechów 139., Bytom Odrzański 142., Strzelce Krajeńskie 145., Drezdenko 156., Kożuchów 157., Krosno Odrzańskie 171. Dalej w kolejności: Żagań, Żary, Szprotawa, Międzychód, Sulęcin, Słubice, Choszczno, Lubniewice, Witnica, Polkowice, Zbąszynek, Nowe Miasteczko, Dębno Lubuskie, Czerwieńsk, Lubsko, Sława, w pierwszym tysiącu miast zmieścił się jeszcze Rzepin.
JAK GŁOSOWAĆ?
Wystarczy raz dziennie wejść na stronę www.monopoly.pl, zalogować się i kliknąć w jedno miasto główne i jedno miasto z "dzikiej karty". Które? To zależy od Was. I tak codziennie do 20 marca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?