Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczanie indywidualne potrzebne od zaraz

Janczo Todorow
- Indywidualne nauczanie bardzo pomaga mojej córce Karolinie rozwijać się - mówi Anna Bielak.
- Indywidualne nauczanie bardzo pomaga mojej córce Karolinie rozwijać się - mówi Anna Bielak. Janczo Todorow
W powiecie żarskim rośnie liczba wniosków o indywidualne nauczanie dzieci specjalnej troski. Bo źle się czują w klasie. Część tych wniosków zostaje załatwiona negatywnie, bo starostwo nie ma na to pieniędzy.

Nasza Czytelniczka M. D. (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) z Lubska zaalarmowała nas, że ma chorego syna, który chodzi do drugiej klasy Zespołu Szkół Technicznych. Jest jednak bardzo chory i w poprzednim roku szkolnym korzystał z nauczania indywidualnego. Komisja do spraw orzecznictwa określiła jego niepełnosprawność jako umiarkowana, a wniosek o indywidualne nauczanie wydała poradnia pedagogiczno-psychologiczna. - W ostatnich dniach dostałam pismo ze szkoły oraz od starosty żarskiego, że w tym roku szkolnym mój syn nie będzie miał indywidualnego nauczania razem z innymi uczniami w tej szkole - mówi M. D. - W tej sytuacji syn musi chodzić na cały dzień z całą klasą, a dla niego jest to olbrzymi stres. On po prostu nie jest w stanie wytrzymać obciążenia. Z tego, co się dowiedziałam, to zarząd powiatu nie wyraził zgody na indywidualne nauczanie. Mogę się odwołać od tej decyzji, ale czy to pomoże? A co zrobią inni rodzice? Czy można w ten sposób traktować niepełnosprawnych dzieci?- oburza się Czytelniczka.

- U nas sytuacja jest inna - mówi Magdalena Gruca, dyrektorka szkoły specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. - Do naszej placówki chodzą dzieci, które mają obowiązek szkolny i państwo musi im zapewnić edukację łącznie z nauczaniem indywidualnym. Z takiej formy nauczania korzystają dzieci z upośledzeniem w stopniu głębokim lub niepełnosprawne ruchowo, albo te, które z powodu napadów padaczkowych nie wychodzą z domu. W tej chwili mamy takich uczniów sześciu, a kolejne pięć wniosków czeka na decyzję.
W starostwie powiatowym tłumaczą, że w ciągu ostatnich latach dramatycznie wzrosła liczba orzeczeń o indywidualne nauczanie. - Koszty standardowej edukacji zapewnione przez subwencję oświatową są na poziomie ok. 4,4 tys. zł - wyjaśnia Bartosz Sulczewski, ze starostwa powiatowego. - Natomiast koszty nauczania indywidualnego są sześciokrotnie wyższe, a na to pieniędzy w subwencji oświatowej nie ma. Żeby je pokryć, powiat musiałby zrezygnować z innych pilnych zadań jak remonty dróg, czy pomoc społeczna. W tym roku do starostwa wpłynęło 27 wniosków o indywidualne nauczanie. Zarząd powiatu zaakceptował 20 z nich, trzy pozostały do wyjaśnienia, a cztery odrzucono. Nierzadko orzeczenia o indywidualnym trybie nauczania wydawane są bardziej z potrzeby rodziców niż ucznia oraz jako wynik ich nacisków - dodaje.

- Każdy wniosek został wnikliwe rozpatrzony - mówi wicestarosta Danuta Madej. - Niemniej jednak wrócimy do tej sprawy, musimy wnioski ponownie przeanalizować. Zbadamy szczegółowo każdą indywidualną sytuację.
- Odwołałam się już od decyzji starosty. Może tym razem syn dostanie tego nauczania - mówi nasza Czytelniczka z Lubska.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska