Jak powiedział nam o 8.00 schodzący po ciężkiej nocy dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej wyjazdów było mnóstwo. - Wszystkie dotyczyły lokalnych zalań, podtopień. Pompowaliśmy wodę z domów, magazynów, z zalanych dróg. Na szczęście nie było żadnych tragicznych zdarzeń. Wiatr nie zrywał dachów, upadające drzewa nie poraniły ludzi - usłyszeliśmy od dyżurnego.
W innych regionach kraju nocne nawałnice były dużo ostrzejsze. W wielu miejscach zniszczyły domy, powaliły drzewa. Straż zaliczyła ponad 3,3 tys. interwencji. Zginęła jedna osoba.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?