Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet katar może być groźny

Janczo Todorow
- Marzę o tym, żeby żyć jak najdłużej i leczyć ludzi - mówi Jerzy Agopsowicz.
- Marzę o tym, żeby żyć jak najdłużej i leczyć ludzi - mówi Jerzy Agopsowicz. Janczo Todorow
Jerzy Agopsowicz pracuje już trzydzieści lat w 105. szpitalu wojskowym w Żarach. Jest znanym i cenionym specjalistą otolaryngologii. Radzi, żeby nie lekceważyć żadnego kataru, nawet siennego, bo powikłania mogą być poważne.

Pochodzi z Krosna, ukończył Wojskową Akademię Medyczną w Łodzi. Staż odbył w Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, a następnie pracował w jednostce wojskowej w tym mieście. Karierę lekarską rozpoczął w 1982 roku w żarskim 105. szpitalu wojskowym. Rok później zrobił specjalizację z laryngologii. - Pociągała mnie specjalizacja związana z zabiegami, z różnych powodów chirurgia nie wchodziła w grę, więc wybrałem laryngologię - wspomina.

Do 1996 roku pracował jako asystent na oddziale laryngologicznym wojskowej lecznicy, a potem w poradni laryngologicznej, gdzie jest do dzisiaj. Dziennie przez jego gabinet przewija się ponad 30 pacjentów badanych w ramach NFZ, a oprócz tego sporo pacjentów trzeba zbadać w ramach terenowej wojskowej komisji lekarskiej. Do tego dochodzą badania okresowe pracowników wojskowych i cywilnych. - W naszej poradni badamy wszystkich bez rejestracji. Od niemowląt do osób w podeszłym wieku, u nas nie ma ograniczeń wiekowych. U dzieci najczęściej są spotykane choroby uszu i przerosty migdałków. Jeżeli u dzieci migdałek gardłowy, potocznie zwany trzeci, jest na tyle przerośnięty, że blokuje oddychanie, powoduje wadę wymowy albo zaburzenia słuchu, to trzeba go usunąć. Jeżeli nie, to nie należy ingerować, z biegiem z wiekiem ten migdałek obumiera - opowiada J. Agopsowicz.

Z kolei stany zapalne migdałków podniebiennych, które występują zarówno u dzieci, jak i dorosłych mogą uszkodzić mięśnia sercowego, nerki oraz wywołać reumatoidalne zapalenie stawów. - Jeżeli takie stany zapalne występują zbyt często, to migdałki trzeba wyciąć. U dzieci taki zabieg wykonuje się w stanie ogólnego znieczulenia, czyli pod narkozą. U dorosłych wystarczy znieczulenie miejscowe - zaznacza laryngolog.
Kiedyś po wycięciu migdałków zalecało się spożywanie większych ilości lodów, aby złagodzić ból i przyspieszyć gojenie się rany. - Teraz tego się nie praktykuje, bo zbyt mocne schładzanie gardła może przynieść odwrotne skutki, a ponadto lody mogą wywołać zakażenie - stwierdza Agopsowicz.

Nasz rozmówca uprzedza przed lekceważeniem kataru, obojętnie czy to zwykły czy sienny, wywołany przez pilenie roślin. Zarówno jeden, jak i drugi nie leczone i przewlekłe mogą doprowadzić do zapalenia uchu, a następnie do powikłań wewnątrz czaszkowe. - Niestety, pacjenci nie zawsze zwracają uwagę na katary, a skutki mogą być fatalne. Nie oznacza to, żeby z pierwszymi objawami kataru już biec do lekarza, ale wystarczy pójść do apteki i kupić odpowiednie krople - radzi Agopsowicz.
Prywatnie Jerzy Agopsowicz lubi wędkować i majsterkować. Wraz z żoną Anną wychował trzech synów i córkę. Ma dwóch wnuków i wnuczkę. Jego jedyne marzenie, to żyć jak najdłużej i leczyć ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska