Autorem tegorocznego dyktanda był Marek Szopa - mistrza polskiej ortografii w ogólnopolskim dyktandzie w Katowicach w 2001 roku i Głogowskiego Mistrza Ortografii z ubiegłego roku. On także podyktował je uczestnikom imprezy, zorganizowanej przez Miejski Ośrodek Kultury.
Do udziału zgłosili się uczniowie gimnazjów i szkół średnich, a także osoby dorosłe. W sumie o tytuł mistrza walczyło ponad 60 osób.
W kategorii gimnazjaliści: drugie miejsce zajęła Anna Zahorska a trzecie Justyna Kukła. Zwycięzca nie zgłosił się. W kategorii uczniowie szkół ponadgimnazjalnych pierwsze miejsce zajął Maciej Zienkiewicz, drugie Julia Owczarek a trzecie Ada Podejma. W kategorii osoby dorosłe pierwsze miejsce zajął Leszek Rydz, drugie Franciszek Kamiński, a trzecie Agata Bogucka. Głogowskim Mistrzem Ortografii 2013 został Leszek Rydz.
Oto treśc dykratnda:
"Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie", "Szlachetne zdrowie" - oto poetów rodaków ponadczasowe incipity jakich mało. Nie codziennie korzystamy z ich przesłania, a przecieżbyśmy mogli, jeślibyśmy co dzień zażywali ruchu.
Reklamy w mass mediach w koło tentują nas w tempie tętna szybkobiegacza suplementami nie tylko cud-, ale i niskokalorycznych diet, odkładanych często gęsto na poświęta. Obiecankami cacankami chcą nas niby wyręczyć, jednak nic a nic nie zastąpi wysiłku. Nie jeźdźmy zatem, a już na pewno 22.9 (albo: 22.09, albo: 22 IX, albo: 22 września, albo: dwudziestego drugiego września), czyli w Dniu bez Samochodu, do kiosku Ruchu (albo: "Ruchu") z naprzeciwka po przeszło pięćdziesięciostronicową "Przyjaciółkę" z przepisami typu: rozkłóć żółtka na omlet, oprósz vegetą comber i pruż go na grillu przez półsiódmej minuty, nie zjedz wszystkiego naraz. Nie szkoda nam coraz droższego paliwa? A może by tak równouprawniający, chętnie uprawiany jogging? O to bowiem nie idzie nawet, by wyglądać jak Brad Pitt pospołu z Angeliną Jolie (wszakże to nie sztuka zrobić się na bóstwo u wizażysty bądź fryzjerki-kosmetyczki), lecz by czuć się we własnej skórze jak młody bóg. Bieżmy zrazu z wolna już to parkiem Biegu po Zdrowie, już to przez ogrójec alejką grujecznikową wpośród woni funkii, klarkii tudzież bzyku szklarki, a w razie ataku żądłówki bierzmy nogi za pas. W pogodę nie pogodę dla średnio zaawansowanych chybka przebieżka po chlupkiej ziemi, czy to z beagle'em, czy ratlerkiem, byleby z biglem a chyżo, na przyboś w adidasach czy reebokach, i to po parę - paręnaście kilometrów co rano, w sam raz dychę w średniodziennym kilometrażu. Dla seniorów marszobieg, nordic walking w tatrzańskiej scenerii, gdzie nie słyszano jak dotąd o pomorze pomurników.
Kurczę blade! Idea na sto dwa po wsze czasy dla wszechpokoleń! Nuże, ruszajmyż biegiem przez życie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Burze szaleją nad Kalifornią. Wielu rejonom zagrażają powodzie
- „Nie mogą dalej iść tą drogą”. Joe Biden o izraelskiej reformie sądownictwa
- Sztuczna inteligencja mogłaby zastąpić 300 mln pracowników. Co da nam w zamian?
- „Haniebna” decyzja MKOl. Dwukrotny mistrz olimpijski apeluje o solidarność z Ukrainą