Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nawet nie wykręci

DARIUSZ BROŻEK
Ul. Nowa ma już ponad 40 lat, jednak nie zdążyła doczekać się porządnej nawierzchni. W dodatku rosną na niej drzewa.

Nowa przylega do ul. Gwardii Ludowej. Pierwsze domki wybudowano tam w latach 60. - Przez te 40 lat doczekaliśmy się gazu, wody i kanalizacji. Tylko porządnej drogi doczekać się nie możemy - narzeka Bogusław Kościelny.
Droga ma gruntową nawierzchnię. - Latem tak się kurzy, że przez całą dobę mamy zamknięte okna, a po każdym większym deszczu droga zamienia się w grzęzawisko. Mieszkamy w mieście, a ulice mamy gorszą niż na wsi - wtóruje mężowi Irena Kościelna.
Utrapieniem zmotoryzowanych są także dziury. Równanie nawierzchni walcami niewiele daje, bo cały czas jeżdżą tędy samochody ciężarowe, które ją niszczą. - Żeby nie uszkodzić podwozia i amortyzatorów w swoim samochodzie jeżdżę na pierwszym biegu maksymalnie 10 kilometrów na godzinę. Jedynym plusem jest to, że wszyscy tak jeżdżą, zatem piesi i rowerzyści nie muszą się bać o życie, kiedy idą ulicą. A muszą iść po jezdni, bo przecież nie ma tutaj chodników - mówi Włodzimierz Paroń.

Nawet nie wykręci

Mieszkańcom przeszkadzają także trzy dorodne brzozy. I nie należy im się dziwić, bo drzewa rosną na drodze na wysokości posesji Kościelnych. - Przez te drzewa na tym odcinku dwa samochody się nie wyminą. Niekiedy w ogóle nie można tędy przejechać, bo po prawej stronie parkują swoje samochody uczniowie pobliskiej szkoły średniej i blokują nimi dojazd. Nie mogę wtedy również wjechać na teren posesji, bo jest zbyt wąsko, żeby wykręcić - denerwuje się B. Kościelny.
B. Kościelny już kilka razy wzywał policję, żeby usunęła blokujące dojazd auta. - Coraz częściej dochodzi do różnych scysji i pyskówek między kierowcami. A wszystko przez to, że magistrat nie chce wyciąć tych drzew - mówi I. Kościelna.

Wyłożą płytami

Burmistrz Roman Musiał zapewnia, że przeszkadzające mieszkańcom drzewa już wkrótce obejrzą jego pracownicy. - Musimy sprawdzić, czy rzeczywiście stoją w pasie drogi i ją blokują, czy też rosną na jej poboczu. Jeśli chodzi o parkowane tam samochodów to zainteresuję sprawą naszych strażników miejskich - mówi.
Mieszkańcy narzekają, że są zbywani przez urzędników czczymi obietnicami. - Kiedyś tłumaczono nam, że nie ma sensu robić asfaltowej nawierzchni ani jej brukować, bo ulica zostanie rozkopana podczas budowy kanalizacji. Rury już położyli i zasypali, ale jezdnia wciąż jest gruntowa, a drzewa stoją jak stały. Tylko są grubsze i większe - mówią.
Jest szansa, że droga zostanie utwardzona jeszcze w tym roku. - Chcemy ją wyłożyć płytami, które zostaną zdjęte podczas remontów ul. Kaczmarka i innych gminnych dróg. Powinno ich wystarczyć na utwardzenie części drogi - mówi burmistrz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska