Gliwicka The Farm 51 to chłopaki od Painkillera. To plus, bo odlotowe NecroVisioN ma wszystko to, czego nie mogło być lub zabrakło w Painkiller. Gra nie jest jednak typową strzelanką. Ma w sobie wiele innowacyjnego podejścia do zabawy. Tu nie da się czaić i spokojnie "ściągać" przeciwnika, bo ci nie dają nam wytchnąć. Atakują zaciekle chcąc wysłać nas do "krainy wiecznych łowów". To pierwsza z widocznych zmian w Necro.
NecroVisioN to gra szybka, błyskawiczna, ale do tego z kombosami, super fajny dodatek. Wroga możemy potraktować kolbą, z buta albo podrzucić i nabić na bagnet. Możliwości walki jest wiele. Doskonale wygląda jazda saperką. Polecam!!! To stawia grę w rządku towarów z górnej półki. No co tu kryć. Jest piekielnie dobra i ostra. A tego przecież od gier oczekujemy.
Graficznie produkt stoi na światowym poziomie. Udowadnia, że Polacy potrafią zrobić grę z najwyższej światowej półki. Obraz został wyrysowany perfekcyjnie, ładnie i smakowicie. Zadbano o szczegóły. Broń ziemska z czasów I Wojny Światowej jest odzwierciedleniem oryginałów. Nieziemska jest wyrysowana bez zbędnej przesady i ma... kopa. Okopy i świat demonów są rewelacyjne. Udźwiękowienie przygotowano profesjonalne z Tomaszem Kotem w roli głównej.
NecroVisioN to gra przede wszystkim dla graczy corowych. Jest dość trudna, a walki trzeba się nauczyć. Wróg nie da nam wytchnąć nawet przez chwilę.
Produkt zapewnia doskonałą rozrywkę w świecie strzelanek, ojj w dwóch światach. To czysta strzelanina z doskonale opowiedzianą i wciągającą historią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
