- Dostaliśmy pismo z urzędu miasta, że mamy opuścić nową część szkoły do 13 lutego. Ale przecież jesteśmy w trakcie nauki. To zdezorganizuje nam pracę - mówią zmartwieni nauczyciele. - Mamy przenosić te rzeczy na własnych barkach? Nikt nic nie wie...
Dyrektor CKUiP Małgorzata Olech-Klonecka potwierdza. I też się martwi. Bo część pomieszczeń trzeba opuścić teraz, a stary budynek do końca czerwca. Podobnie z biblioteką i stołówką. A przecież umowa z ajentem podpisana jest do końca sierpnia tego roku.
- Poza tym w maju czekają nas egzaminy maturalne, w czerwcu - egzaminy potwierdzające kwalifikacje zawodowe. Ok. 300-400 osób będzie je zdawało. Ale jak? Skoro mamy się przeprowadzać - zauważają nauczyciele. - Tymczasem musimy zachować wszelkie wymagania, odpowiednie odległości od ławek itd.
- Co prawda, chcieliśmy nową część obiektu zagospodarować wcześniej, ale uznaliśmy argumenty dyrekcji CKUiP. Dlatego przeprowadzka odbędzie się podczas wakacji - mówi wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Ten czas chcemy wykorzystać na projekt adaptacji i kosztorys zmian budynku na potrzeby Zielonogórskiego Centrum Pomocy Rodzinie.
Tu znaleźć się ma Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, wydział świadczeń rodzinnych urzędu miasta, dodatków lokalowych i być może także urząd pracy.
A co z CKUiP? Ta placówka ma zająć wolne pomieszczenia w Zespole Szkół Elektronicznych i Samochodowych.
- Zespół dysponuje 58 salami lekcyjnymi, 17 pracowniami, trzema salami gimnastycznymi. W sumie to 78 pomieszczeń, a oddziałów mamy tam tylko 37 - tłumaczy wiceprezydent. - Obie placówki więc razem się zmieszczą.
Firmy symulacyjne z CKUiP przeniosłyby się do sąsiedniego ,,ekonomika", a Samorządowy Ośrodek Doskonalenia i Doradztwa wraz z liczącą 37 tys. woluminów biblioteką - do Gimnazjum nr 2. A stołówka? Będzie mogła pozostać nadal na miejscu. I być wykorzystywana np. także na dofinansowane posiłki dla potrzebujących.
- Nasze wyposażenie, bazę, tworzyliśmy przez lata, z wypracowanych przez szkołę pieniędzy, a także dzięki 30 unijnym projektom - zauważają pedagodzy.
Wiceprezydent wyjaśnia, że CKUiP może wszystko zabrać ze sobą. A organizację i koszty przeprowadzki bierze na siebie urząd.
Pracowników Centrum boli jeszcze to, że miasto reklamuje wspólnie wszystkie szkoły ponadgimnazjalne, które od lutego rozpoczynają nabór do szkół dla dorosłych. Wśród nich wymieniony jest Zespół Szkół Zawodowych PBO, choć nie jest miejską placówką. Natomiast Centrum nie ma...
- A my też rozpoczynamy nabór. Mamy bazę, doświadczenie w pracy z dorosłymi i możemy prowadzić zajęcia zgodnie z nową ustawą - dodają nauczyciele.
Placówka przygotowała już wykaz zawodów w szkołach policealnych w roku szkolnym 2012/13. Znalazło się na niej 21 pozycji. Do tego dochodzą kursy, LO i gimnazjum dla dorosłych.
- Podczas spotkań CKUiP zapewniało, że nie ma dla niego zagrożeń i sobie poradzi z naborem. Uznaliśmy, że nie oczekuje od nas wsparcia - mówi W. Haręźlak. - Postawiliśmy więc na te szkoły, które po raz pierwszy rozpoczynają ten nabór. Za reklamę ich we wszystkich mediach zapłaciliśmy 5 tys. zł.
Czy nabór będzie udany? Jeśli zgłosi się za mało kandydatów?
Zdaniem wiceprezydent, na razie to wróżenie z fusów. A w razie czego można połączyć oddziały, by umożliwić każdemu ukończenie szkoły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
