Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ni to uczeń, ni to bałwan czyta książkę na dachu

(mz)
Olbrzym ze styropianu na dachu budynku Zespołu Szkół rzuca się w oczy
Olbrzym ze styropianu na dachu budynku Zespołu Szkół rzuca się w oczy Małgorzata Ziętek
Ma sześć metrów wysokości, siedzi sobie na dachu szkoły i czyta książkę. Kto? Uczeń ze styropianu. Kto go wymyślił? Wójt Deszczna. Po co? Żeby poprawić humor uczniom. Tym prawdziwym, ma się rozumieć.

- To chłopczyk, który drapie się po głowie. Bo zastanawia się, dlaczego w ogóle go zbudowano - tłumaczył wczoraj naszemu reporterowi Miłosz z II b. Figurka siedzi na dachu Zespołu Szkół w Deszcznie tuż koło krajowej trójki. Śmigający drogą kierowcy z zainteresowaniem odwracają głowę. - O kurka, a to co takiego? Jakieś warsztaty artystyczne tu mają czy co? - zastanawiał się wczoraj pan Ryszard ze Szczecina, który specjalnie zatrzymał auto, żeby przyjrzeć się figurce. - Jakiś wysyp przydrożnych mutantów tu mają. Wcześniej widziałem wielkiego gościa ze stali (na stacji benzynowej - przyp. redakcja), a tutaj druga atrakcja. Człowiek na drodze skupić się nie może - denerwował się.

W rozmowie z reporterem "GL" obaw kierowców nie podzielił zastępca wójta Arkadiusz Łodziewski. Jego zdaniem figurka ma szansę stać się "witaczem" gminy. - W województwie jest wiele obiektów stojących przy drodze i jakoś nikomu to nie przeszkadza - ocenił.

- Pomysł posadowienia ludzika na szkole był mój. Chciałem w tej szarej rzeczywistości dać uczniom trochę radości i dumy z tego, że chodzą do jedynej w Polsce szkoły, która ma taką atrakcję na dachu - przyznaje wójt Jacek Wójcicki. - Szkoła kojarzy się z nauką, więc uznałem, że uczeń siedzący na dachu z książką będzie fajnym symbolem. Przedstawiłem ten pomysł swojej siostrze Agacie Popiel, która jest architektem w Szczecinie. I ona za darmo wykonała projekt figurki z wykorzystaniem moich sugestii - poinformował wójt.
Mieszkańcy tymczasem spekulują. - Od rana zastanawiamy się z chłopakami, co ta rzeźba symbolizuje. Na robocie skupić się trudno - żartowali pracownicy budowlani, którzy wczoraj zaczęli remont schodów szkoły. - Taka rzeźba na szkole to zawsze jakaś ciekawostka. Ale piękne to wcale nie jest. Może gdyby go jakoś pomalować? - zastanawiał się rowerzysta z Deszczna Bogdan Pawelczyk. - Wygląda jak niedokończony. Ni to uczeń, ni to bałwan. Chociaż oczy i włosy mogli tej figurce domalować - zastanawiała się pani Anna z bloków.

Ludzik kosztował 8 tys. zł. Powstał za unijne pieniądze na ocieplenie. Ma stalowy szkielet obłożony styropianem powleczonym włóknem szklanym i masą żywiczną. Ma sześć metrów wysokości i dwa metry szerokości. - A dlaczego ludzik jest taki duży? No, żeby się wyróżniał. I żeby był wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju - podkreślił pan wójt.

Uczniom aparycja i gabaryty pasują, dlatego ogłosili konkurs na imię figury. Zdaniem ośmioletniej Wiktorii figurka siedzi na dachu, żeby kierowcy wiedzieli, że w szkole są dzieci. - Dzięki tej rzeźbie dzieci nabrały większej ochoty, żeby chodzić do szkoły. Bo teraz nasz budynek jest wesoły - zauważyła szóstoklasistka Oliwia. - Z tą figurką to fajny pomysł. Dzięki niej szkoła będzie się wyróżniać. Ale byłaby jeszcze fajniejsza, gdyby ją pomalowali - przyznali gimnazjaliści: Jakub, Bartosz i Marta.

- Niestety figurka pozostanie biała. Ale na święta pomyślimy o mikołajkowej czapce - obiecał zastępca wójta. Pod koniec października, po ukończeniu remontu elewacji, sześciometrowa postać na dachu będzie podświetlona. Zostaną zamontowane na frontowej ścianie szkoły, obok dwóch innych figurek wykonanych z odblasków. - Długo czekaliśmy na remont elewacji, ale było warto - uważa dyrektorka Ewa Kubiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska