Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nic, tylko wskoczyć w glany

(hak)
Leniwiec
Leniwiec fot. Paweł Janczaruk
Punkrock pieśnią przeszłości? Niemożliwe! W zielonogórskim klubie 4 Róże dla Lucienne wielbiciele pogo stracą dużo potu na koncertach Jakoś To Będzie, Wielkiego Obciachu, Leniwca i Grunberg.
Irek Wereński - basista Kultu i Jakoś To Będzie
Irek Wereński - basista Kultu i Jakoś To Będzie

Irek Wereński - basista Kultu i Jakoś To Będzie

Dziś w 4 Różach dla Lucienne gospodarzy będą reprezentować Grunberg i Jakoś To Będzie. Ta ostatnia kapela, "poczęta z żebra" basisty Kultu Irka Wereńskiego, szykuje wreszcie płytę z klasyką punkrocka. Aj, pójdą glany w pogo.

Gościem specjalnym koncertu będzie warszawska formacja Większy Obciach, czyli "najczarniejszy muzyczny sen Maryli Rodowicz". Zespół powstał w 2004 r., jako następca zespołu Obciach, w którym udzielała się już wówczas część składu Większego. - Muzykę zespołu można określić jako punk rock grany z lekkim przymrużeniem oka, choć pojawiają się w niej także domieszki innych stylistyk. Brzmienie Większego Obciachu jest łatwo rozpoznawalne - dość charakterystycznie przesterowanej gitarze towarzyszy równie charakterystyczny puzon. Teksty piosenek zespołu są bardzo zróżnicowane - od poważnych, przez humorystyczne po totalnie absurdalne - twierdzą obciachowi muzycy.
W ub.r. grupa wydała swój pierwszy oficjalny album - "Ludzie bez dowodu".
* 4 Róże dla Lucienne, Stary Rynek, dziś, 20.00, bilety: 8 zł.

"Rudy", "Harcerze", "Uprzedzenia", "Narodowość nieznana", "Reggae dla pana prezydenta" - te i inne utwory zagra w niedzielę Leniwiec z Jeleniej Góry. Punkrockowa grupa powstała w 1995 r. Ma na koncie ponad 400 koncertów, w tym na Przystanku Woodstock, znany jest z tras Punky Reggae Live. Atuty zespołu to duży ładunek humoru w zaangażowanych, antyrasistowskich tekstach oraz pozytywnie zakręcona muzyka. Tu do czadowego, energetycznego pogo zapraszają gitary, akordeon, puzon i saksofon.
* 4 Róże dla Lucienne, Stary Rynek, niedziala, 19.00, bilety: 12/15 zł.

Leszek Gnoiński i Wojciech Słota w swoim dokumencie "The Beats of Freedom - Zew wolności" rozmawiają z legendami rockowego podziemia o muzyce lat 80., o życiu w czasach paranoicznej cenzury. W czasach, gdy życie w Polsce kontrolował reżim, muzyka stała się fenomenem, zjawiskiem społecznym o kolosalnej sile rażenia, stała się przestrzenią ludzi wolnych. "Żelazna kurtyna" nie była w stanie zatrzymać rocka, a młodzi ludzie dzięki muzyce poczuli własną siłę i godność. Polski rock od początku stał w kontrze do zastałej rzeczywistości obyczajowej, kulturowej i politycznej. Piosenki kruszyły stereotypy i tworzyły więzi między ludźmi.
* Kino Newa, dziś, 18.30, 20.00, sobota - niedziela, 17.00, 18.30, 20.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska