Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie likwidacji kursu do Klępska

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Autobus PKS podjechał na przystanek koło "jedynki” i zabrał dzieci do Klępska, ale zbytniego tłoku nie było. Obsługa pojazdu nic nie słyszała o jakichkolwiek zmianach.
Autobus PKS podjechał na przystanek koło "jedynki” i zabrał dzieci do Klępska, ale zbytniego tłoku nie było. Obsługa pojazdu nic nie słyszała o jakichkolwiek zmianach. Mariusz Kapała
- Władze szukają oszczędności i chcą zlikwidować jeden z kursów autobusowych, którym jeżdżą dzieci z Klępska do szkoły - zadzwoniła do nas mama ucznia z Klępska. - To nie prawda, nie ma takiej decyzji - zarzekają się w sulechowskim ratuszu.

Czy władze samorządowe chcą zlikwidować jeden kursów autobusów dowożących młodzież z Klępska do Szkoły Podstawowej nr 1? Tak sugeruje mama jednego z uczniów z tej wioski. Powiadomiła nas o tym prosząc o interwencję.

- Burmistrz szuka wszędzie oszczędności i wpadł na pomysł, żeby "zabrać" jeden z autobusów dowożących uczniów - mówi mama (prosi o zachowanie nazwiska do wiadomości redakcji). - To ma wejść w życie w marcu. Dotąd było tak, że nasze dzieci dowożono dwoma autobusami. Wyjeżdżają rano o 7.30, a z powrotem w Klępsku jeden jest gdzieś tak o 13.15, a drugi o 14.30. W sumie jeździ około 60 dzieciaków. Zabranie jednego autobusu spowoduje, że przecież 60 osób nie zmieści się w drugim, to niemożliwe.

Mama z Klępska przekazała nam, że oficjalna informacja o tym wisi w szkole i to ją zaniepokoiło.
Burmistrz Roman Rakowski jest zbulwersowany, wręcz wzburzony. Nic nie wie o likwidacji kursu. Dementuje z miejsca wiadomość jakoby samorząd chciał oszczędzać na dojazdach dzieci. Do gabinetu włodarza proszony jest natychmiast Wojciech Sołtys, kierownik wydziału oświaty.

- Z Klępska do Sulechowa dowozimy aż 80 uczniów, z czego 60 do podstawówki nr 1, pozostałych do Gimnazjum nr 2 - wylicza W. Sołtys. - Są dwa kursy autobusowe i to na dziś wystarcza. W tej materii mamy podpisaną umowę z PKS, wskazane są warunki dowozu, godziny i miejsca, z których należy zabierać uczniów.

Burmistrz dodaje, że gmina - po przetargu na wykonanie tzw. usługi dowozu - zawarła umowę z PKS-em i niemożliwe jest zerwanie jej bez wcześniejszego wypowiedzenia. A o tym w ratuszu nikt nie słyszał.
W. Sołtys uzupełnia jeszcze, że niemożliwe są problemy z dowozami, gdyż uczniowie w ramach przewozów szkolnych mają prawo korzystać z różnych godzin dojazdów (mają wykupione bilety szkolne) co wynika z planu lekcji. Nie wszyscy przecież kończą lekcje o tej samej porze. Nie następuje zatem kumulacja 60 młodych ludzi w jednym pojeździe na trasie Sulechów - Klępsk.

- PKS tylko skorygował godziny kursów szkolnych, które odbywają się od poniedziałku do czwartku o 13.10 i 15.30, zaś w piątki o 13.10 i 14.45 - mówi kierownik Sołtys. - I jedyna drobna zmiana to ta ostatnia godzina w piątek. Nic poza tym.

Stanęliśmy na przystanku pod szkołą. Ok. 13.00 kilkanaście dzieci wsiadło i pojechało. Kierowca nic nie wiedział o zawieszonych kursach. Podobnie opiekunki dzieci. Poszliśmy do "jedynki" i obejrzeliśmy wszystkie wiszące na parterze i pierwszym piętrze tablice ogłoszeń. Żadnego komunikatu dla rodziców. Dlaczego?

- Nie było żadnego komunikatu - wyjaśnia Dorota Natońska, wicedyrektorka SP 1. - Wisiała tylko kartka dla nauczycieli w pokoju nauczycielskim z wiadomością, że nie ma zmian i wszystkie kursy pozostają.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska