Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie prywatyzacji KGHM Polska Miedź

Anna Białęcka
- Jestem przeciwna prywatyzacji Polskiej Miedzi - zapewniała posłanka Ewa Drozd na spotkaniu ze związkowcami. (fot. Anna Białęcka)
- Jestem przeciwna prywatyzacji Polskiej Miedzi - zapewniała posłanka Ewa Drozd na spotkaniu ze związkowcami. (fot. Anna Białęcka)
W siedzibie Polskiej Miedzi spotkali się związkowcy i parlamentarzyści. Ci pierwsi przekonywali tych drugich, że sprzedaż akcji spółki to śmierć dla regionu.

Parlamentarzystów nie było wielu. Na 12 zaproszonych przyjechało do Lubina zaledwie sześciu. Nie było tez tego najbardziej oczekiwanego gościa, czyli wicepremiera Grzegorza Schetyny. Platformę Obywatelską reprezentowała głogowianka Ewa Drozd.

Rozpasane związki?

- Jak słyszę komentarze polityków w mediach, to nabieram przekonania, że chcą sprywatyzować KGHM po to, by, tu cytat "ukrócić rozpasanie związków zawodowych” - mówił związkowiec, a zarazem poseł Ryszard Zbrzyzny. - Nie mają więc pojęcia o Polskiej Miedzi. Prywatyzacja to przede wszystkim oddanie w obce ręce największych w Europie złóż rudy miedzi. Naszego wielkiego bogactwa.

Zbrzyzny przytoczył liczby. Niewydobyte złoża to 1,5 mld ton rudy miedzi, jest w nich 31 mln ton miedzi i 86 tys. ton srebra. Tego złoża wystarczy jeszcze na co najmniej 50 lat. - Takie bogactwo zamierza sprzedać rząd Donalda Tuska - mówił poseł.

To nie kula u nogi

Mówił również o wpływach do budżetu państwa, tymi poza miliardową dywidendą, zasilającą co roku Skarb Państwa. - Każdego roku odprowadzamy do budżetu kolejne miliardy w postaci podatku od nieruchomości, opłat eksploatacyjnych, ZUS, podatku dochodowego od osób fizycznych i innych. W 2007 roku w sumie dało to dla państwa wpływy w wysokości 4 mld zł.

- Jeżeli prywatny inwestor będzie miał pakiet większościowy, wybierze złoże najtańszym kosztem porzuci spółkę po pięciu latach - zapewniał szef Solidarności Józef Czyczerski. - Przykładem niech będzie Wałbrzych. Teraz jest tam szaro i smutno. Niech politycy wreszcie uświadomią sobie, że KGHM nie jest kulą u nogi państwa.

Podpis na później

Posłowie PiS obecni na spotkaniu zapewniali, że są przeciwni prywatyzacji. - To kura znosząca złote jajka - twierdziła Elżbieta Witek. Nie można pozwolić na sprzedaż KGHM.

Wszyscy jednak czekali na to, co ma do powiedzenia posłanka PO E. Drozd. - Cieszę się z zaproszenia, choć zaproszono mnie po raz pierwszy - powiedziała. - Nie bardzo rozumiem, dlaczego rozlicza się już teraz PO z deklaracji wyborczych. Po pierwsze nie doszło do sprzedaży Polskiej Miedzi, a po drugie nie zakończyła się jeszcze nasza kadencja. Ja jestem przeciwna sprzedaży akcji i mówię o tym wyraźnie.

Powiedziała, że nie ma upoważnienia do występowania w imieniu PO, jednak przytoczyła ostatnią wypowiedź premiera Tuska: Prywatyzacji nie będzie. I kropka.

Na zakończenie związkowcy zbierali podpisy pod petycją w sprawie ochrony KGHM. - Nie podpisałam się pod nią, gdyż kilka minut to dla mnie za mało na zapoznanie się z jej treścią - powiedziała E. Drozd. - Kiedy poznam dokładnie treść, ustosunkuję się do tego apelu.

Są gotowi

W związku z zapowiedziami ministra skarbu o sprzedaży akcji KGHM przez państwo, związkowcy ogłosili w ubiegłym tygodniu pogotowie strajkowe. Zapewniają, że są gotowi na strajk generalny, gdyby rząd zdecyzdował się na prywatyzację koncernu.

 

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska