Myślę sobie: no, wreszcie ta zapowiadana ofensywa kontrolerów! Dobrze, niech gonią gapowiczów! Ale wtedy zaczynają się jaja.Pierwszy zapytany pasażer jedzie na gapę. Mówi jednak, że właśnie miał kasować bilet i... kanar mówi ,,OK, proszę skasować'' - zero konsekwencji! Potem prosi mnie o bilet (zaczynam szukać przejazdówki), jednak bez czekania na okazanie idzie dalej.Pomimo tego wyciągam przejazdówkę w oczekiwaniu na pana kontrolera. A on sprawdza jeszcze w sumie trzy osoby - tak, trzy na jakieś 30. Ale że ujawnia wśród nich jednego gapowicza, to reszty już nie sprawdza, choć wszyscy oglądają się w jego kierunku w oczekiwaniu na kontrolę. Kilka osób dość nerwowo... Pan kanar tymczasem siada, jedzie spokojnie i wysiada koło 3 LO.Strach się bać. Nie, nie takiej kontroli. O sprzedaż biletów.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?