Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie bój się udzielić pierwszej pomocy! Z "Gazetą Lubuską" dowiesz się, jak uratować komuś życie

Sandra Soczewa
Robert Sołtys prowadzi szkolenia z pierwszej pomocy.
Robert Sołtys prowadzi szkolenia z pierwszej pomocy. Archiwum prywatne
Przed udzieleniem pierwszej pomocy częściej blokuje nas strach niż niewiedza - mówi Robert Sołtys z Ratownictwa Medycznego Gorzów.

- Jak jest z naszą umiejętnością udzielania pierwszej pomocy? Wiemy, jak ratować życie?
- Przyznam, że z młodymi osobami jest zdecydowanie lepiej. A najlepiej z dziećmi. Teraz kursy udzielania pierwszej pomocy organizowane są już w przedszkolach. Co prawda maluchy nabierają tych umiejętności, ćwicząc na misiach, a nie fantomach, ale trzeba przyznać, że mają sporą wiedzę w tym temacie. Z fantomami mają do czynienia już kilka lat później.

- Czyli przed pospieszeniem z pomocą blokuje nas niewiedza?
- Mam wrażenie, że ludzie nie tyle nie wiedzą, jak pomóc, ile boją się. Zastanawiają się, czy może komuś nie zaszkodzą tym, co zrobią. Ale boją się też tego, że przez uczestniczenie w takiej akcji będą zmuszeni do tłumaczenia się na policji albo w sądzie. To strach i obawy nas przede wszystkim paraliżują, a nie nasza niewiedza. I to różni nas od dzieci. Bo najmłodsi od razu działają.

- Ale nie wszystkich paraliżuje ten strach.
- Na szczęście, nie. Jeszcze kiedy pracowałem w pogotowiu, zdarzało się, że człowiek przeżył tylko dlatego, że inni mu pomogli i w obliczu zagrożenia zaczęli ratować jego życie. Taki ludzki odruch ma największe znaczenie zwłaszcza wtedy, kiedy na przykład mieszka się w małych miejscowościach, do których dojazd w kilka minut często jest niemożliwy.

- Z pewnością zdarzało się też tak, że ratownicy nie mieli już szansy na ratunek.
- Najgorsze sytuacje są takie, kiedy ludzie nie reagują, tylko się przyglądają. Stoją, patrzą i dzwonią co chwilę z pytaniem "Kiedy będziecie?". Wydaje im się, że telefon na pogotowie to wystarczająca pomoc. A przecież można mieć włączony telefon na głośnomówiący i słuchać instrukcji dyspozytora. Często wystarczy chociaż ułożyć kogoś w pozycji bocznej ustalonej i ułatwić mu oddychanie, udrożniając jego drogi oddechowe. Niby nic wielkiego, a często to może uratować życie. I jeszcze jedno: kiedy ktoś leży na skwerze, w parku czy na ulicy, nie myślmy od razu "pijak" i nie przechodźmy obojętnie.

- W długi weekend utonęło 14 osób. Jak możemy zapobiec takim sytuacjom?
- Przede wszystkim, kiedy idziemy się kąpać, informujmy o tym innych. Nigdy nie zostawiajmy dzieci bez opieki. Nie będę mówił o alkoholu, bo to chyba oczywiste, że każda ilość alkoholu spożyta na plaży w słońcu jest dla nas zagrożeniem. I kolejna kwestia: nie możemy nagrzani słońcem wskakiwać od razu do wody. To grozi szokiem termicznym. Organizm musi stopniowo się schładzać, inaczej łatwo o tragedię.

- A kiedy ktoś już tonie?
- Pamiętajmy, że tonący brzytwy się chwyta. Dlatego musimy mieć przynajmniej ręcznik lub inną rzecz, z którą dopłyniemy do tonącego. Inaczej może nas samych pociągnąć na dno. Kiedy jest już przy brzegu, połóżmy go na boku i zróbmy pięć wdechów. Kiedy to nie pomoże, rozpocznijmy resuscytację. Pamiętajmy też, że jeżeli nie mamy przy sobie ustnika, a nie chcemy robić sztucznego oddychania, to uciskajmy klatkę piersiową. To też pomaga. Jeszcze jedno: nie zapominajmy o własnym bezpieczeństwie. Miejmy zmiennika w reanimacji. Zdarzało się już, że osoba ratująca sama zmarła z przemęczenia. Jeżeli się skaleczymy, dla bezpieczeństwa poprośmy lekarza o zastrzyk przeciwtężcowy.

Tylko u nas

Przez najbliższy tydzień w "Gazecie Lubuskiej" znajdziecie poradniki, z których dowiecie się, w jaki sposób pomóc poszkodowanym w różnych wypadkach i sytuacjach. Partnerami akcji "Ściągnij apkę, ratuj życie" są Grupa Luxmed i Orange.

- Poniedziałek: wypadek w podróży. Jak się zachować podczas wypadku, jak zabezpieczyć jego miejsce, jak pomóc najbardziej poszkodowanym.
- Wtorek: wypadek nad wodą. Jak pomóc tonącemu, a także zachłyśnięcia, skurcze. Najczęstsze zagrożenia i błędy: skoki do wody, wiry w rzekach, fala zwrotna nad morzem.
- Środa: wypadek w górach. Złamania, zwichnięcia, postępowanie w razie zagubienia się, poradnik piechura, jak przeżyć zimną noc w górach.
- Czwartek: wypadek w domu. Jak sprawić, by dom był bezpieczny. Zachowanie w przypadku poparzenia, porażenia prądem, podtrucia.
- Piątek: choroby cywilizacyjne. Jak pomóc w przypadku zawału, udaru, ataku epilepsji.
- Sobota: nasi bohaterowie. Wśród nas żyją ludzie, którzy zdali egzamin z ratowania życia. Pokażemy ich!

Ściągnij aplikację na iOSKLIKNIJ TUTAJ
Ściągnij aplikacje na AndroidKLIKNIJ TUTAJ
Ściągnij aplikację na Windows PhoneKLIKNIJ TUTAJ

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska