Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie byliśmy dla nich ludźmi

(tod)
- Wcale się nie dziwię, że dwa pieski już zdechły w tych warunkach - mówi Martyna Walendowicz, która ratowała zwierzęta zamknięte w zimnej i ciemnej piwnicy.
- Wcale się nie dziwię, że dwa pieski już zdechły w tych warunkach - mówi Martyna Walendowicz, która ratowała zwierzęta zamknięte w zimnej i ciemnej piwnicy. Janczo Todorow
Kilka dni temu pijana mieszkanka Żar wrzuciła dwudniowe szczenięta do wiadra z wodą, które wstawiła do kontenera na śmieci. Pieski uratowały przechodzące kobiety. Wróciły do właściciela, który wraz z ich mamą, zamknął maluchy w zimnej i ciemnej piwnicy.

W ubiegłym tygodniu kobieta chciała się pozbyć szczeniąt, które urodziła jej suczka. Wrzuciła do wiadra z wodą dziewiątkę dwudniowych malców. Potem wyniosła je na śmietnik przy domu. Przypadkowi przechodnie usłyszeli pisk głodnych i zamarzających piesków. Zaalarmowali straż miejską. Zwierzęta przeżyły, bo wiadro przeciekało i nie utopiły się od razu.

Policja zatrzymała bezduszną kobietę. Gdy wytrzeźwiała, usłyszała zarzuty o znęcanie się nad zwierzętami, za co grożą jej nawet dwa lata więzienia.
Jednak funkcjonariusze nie odebrali szczeniąt właścicielom, a oddali je mężowi sprawczyni. Bez sprawdzenia, w jakie warunki trafią.

Więcej w sobotę, w papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska