Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą już marketów na Spalonym Lesie

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Spalony Las - to zielonogórska strefa aktywności gospodarczej. Zdaniem radnych PiS-u i PO tu powinna kwitnąć produkcja a nie handel wielkopowierzchniowy.
Spalony Las - to zielonogórska strefa aktywności gospodarczej. Zdaniem radnych PiS-u i PO tu powinna kwitnąć produkcja a nie handel wielkopowierzchniowy. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Radni do prezydenta: - Zamiast inwestorów ściągniesz handel wielkopowierzchniowy! Wiceprezydent do radnych: - Nie demonizujcie.

We wtorek na sesji radni siądą do rozmów nad zmianą zagospodarowania Strefy Aktywności Gospodarczej.

Prezydent Janusz Kubicki przygotował uchwałę o tym, że tereny na Spalonym Lesie przeznaczone mają być m.in. pod lokalizację obiektów wielkopowierzchniowych.

Propozycja zmiany wzięła się z wniosku jednego z zielonogórskich przedsiębiorców. Przypomnijmy, nad tą uchwałą mieli głosować już miesiąc temu. Ale radni PiS-u i PO mieli wątpliwości. Stwierdzili, że sprawie trzeba się przyjrzeć dokładniej. Dyskusje odłożono więc na miesiąc.

Lewica za, prawica przeciw

- Inwestor wniosku nie zmienił. Chce wybudować sklep wielkopowierzchniowy - wiceprezydent Dariusz Lesicki podaje powód, dla którego uchwała wraca na sesję.
Twierdzi, że radni demonizują tę sprawę.

- Nawet jeśli teraz przegłosują zmiany, które umożliwią wybudowanie na Spalonym Lesie hipermarketu, to i tak będą mogli ten zapis jeszcze zmienić. A dla rozwoju lokalnej przedsiębiorczości to ważne, żebyśmy wspierali rodzimych producentów - uważa Lesicki.

Jak się dowiedzieliśmy, producentem, który chce postawić market jest firma Stelmet. Jej szefowie na razie nie chcą komentować sprawy. A jak zagłosują jutro radni? Na pewno sprzeciwi się prawica.

- W tej wersji uchwała każdemu daje możliwość wybudowania hipermarketu. A nie po to uzbrajaliśmy strefę za 30 milionów złotych, żeby teraz lokować tam WOH-y - uważa szef miejskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości Jacek Budziński.

Sytuacja niedopuszczalna

Budziński dodaje, że on i jego koledzy klubowi są skłonni zgodzić się na zmiany w zapisie zagospodarowania strefy, ale tylko i wyłącznie dla działki Stelmetu.
Sporo wątpliwości mają też radni PO.

Adam Urbaniak przypomina podobną sytuację sprzed siedmiu lat. Wtedy jedna z firm walczyła z miejską radą o możliwość ulokowania stacji benzynowej przy Trasie Północnej. Najpierw radni się zgodzili. Przystąpili do zmiany przestrzennego planu zagospodarowania. Później zmienili zdanie.

Inwestor skierował sprawę do sądu. Wyrok był dla miasta niekorzystny, stację wybudowano. - Jeśli teraz uchwalimy możliwość lokalizowania marketów dla całego obszaru Spalonego Lasu, to później nie będziemy mogli ograniczyć handlu wielkopowierzchniowego tylko do konkretnych działek - ostrzega nauczony doświadczeniem Urbaniak.

- Dla mnie sytuacja, w której w strefie będzie mogło powstać kilka marketów jest niedopuszczalna - dodaje szef PO w mieście Artur Zasada. - Inwestor chce zmian zapisu, ale tylko na swoim gruncie. Nie rozumiem więc, dlaczego prezydenci w uchwale proponują zmiany dla całej strefy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska