Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Nie chcę Marcinkiewicza w Gorzowie - mówi człowiek z Chwalęcic

habe
Za persona non grata Kazimierza Marcinkiewicza w Gorzowie chce uznać Mariusz Wójcik, mieszkaniec Chwalęcic. Dziś będzie zbierał podpisy pod apelem do Rady Miasta.

Ma 30 lat, w ostatnich wyborach startował z Samoobrony. Ale do partii nie należał. Mariusz Wójcik będzie dziś zbierał podpisy pod apelem do Rady Miasta Gorzowa, by uznała Kazimierza Marcinkiewicza za persona non grata. Akcję przeprowadzi od 12.30 do 14.00 na ul. Hawelańskiej.

Wójcik nie mieszka w Gorzowie. Jest mieszkańcem Chwalęcic w podgorzowskiej gminie Kłodawa.

Według Wójcika ostatnie zachowania Marcinkiewicza ,,plugawią i deprecjonują wizerunek Gorzowa i jego mieszkańców''. Wójcikowi chodzi o głośną informację o rozwodzie byłego premiera RP. ,,Wyparcie się wartości, które rzekomo urzeczywistniał w życiu, ekshibicjonizm oraz prymitywne obnoszenie się z kochanką, plugawiły i plugawią dobrą opinię naszego miasta'' - napisał Wójcik w apelu.

Wójcik niejednokrotnie ośmieszał Gorzów. ,,Wypłynął'' przed wyborami w 2007 r. Wtedy startował z numerem 13 na liście Samoobrony. Było o nim głośno, bo organizował kuriozalne akcje. Stał np. z kaczkami po biurem poselskim PiS w Gorzowie. Przykuł się też kajdankami do hydrantu w Lubuskim Urzędzie Wojewódzkim. To, jak mówił, w obronie pracowników szpitala.

Zabłysnął również w czasie wizyty szefa Samoobrony Andrzeja Leppera w Gorzowie. Chciał mu wręczyć kupony z 50-procentową zniżką do agencji towarzyskiej. Żeby nie musieli zmuszać do seksu kobiet w swoich biurach, jak tłumaczył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska