- Zanieczyszczanie chodników i trawników przez psy załatwiające swoje potrzeby fizjologiczne jest wykroczeniem, o czym zapomina lub nie chce wiedzieć wielu właścicieli czworonogów - przypomina zielonogórska policja. Właściciele są zobowiązani do sprzątania po swoich zwierzętach, ale często tego nie robią. Na jednym z zielonogórskich osiedli niezbędna jest interwencja policji.
Co się stało? Czytaj na następnej stronie>>>
Sprawdź także: Rasy psów, które żyją najkrócej. Czy twój jest na liście?
WIDEO: Ukradł auto i zasnął. Obudzili go policjanci
W piątek na osiedlu mieszkaniowym w okolicy budynków uniwersyteckich, przechodnie zauważyli, jak kobieta spacerująca z psem nie posprzątała tego, co na trawniku zostawił po sobie jej pupil. - Kobieta nie zareagowała nawet wtedy, gdy przechodnie zwrócili jej uwagę. Oznajmiła, że jest dobrze wychowana i posprząta, po czym odwróciła się i odeszła. Przechodnie jednak nie odpuścili i oznajmili, że jeśli pani nie wykona swojego obowiązku, powiadomią policję - informuje podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
>>>
Kobieta nie bardzo się przejęła i odeszła. Wtedy świadkowie zadzwonili po patrol. - Osoby, które widziały całe zdarzenie były zbulwersowane tym, że pani pozostawiła psie odchody w miejscu, gdzie przechodzi bardzo dużo ludzi, a kilkanaście metrów od niego znajduje się przedszkole. Kobieta posprzątała po swoim psie dopiero po przyjeździe patrolu policji - dodaje rzeczniczka.
Jaki grozi za to mandat?>>>
Policja przypomina, że dbanie o czystość na skwerkach czy w parkach i sprzątanie po swoich pupilach jest ważne, nie tylko ze względów estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnych.
Pamiętajmy, że psie odchody stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia ludzi, a zwłaszcza dzieci.
Ale to nie wszystko! Ponadto nie stosując się do tego obowiązku właściciel musi się liczyć z konsekwencjami wynikającymi z przepisów prawa. Grozi za to mandat! >>>