W Jaczowie mieszkańcy świętowali okrągły jubileusz. Nie obyło się jednak bez małego zgrzytu. Zamiast wójta, pojawił się urzędnik z listem.
Jubileusz 60-lecia klubu piłkarskiego Dargon z Jaczowa odbył się z pompą, ale bez gospodarza gminy. - Nie zaprosiliśmy wójta Lesława Golby, bo to jest człowiek, który wiele złego Dragonowi - powiedział nam prezes zarządu stowarzyszenia Aleksander Makara.
Wójt powiedział nam, że jest mu przykro, ale nie przychodzi tam gdzie nie jest zapraszany. Ale mimo to swoją obecność zaznaczył na uroczystościach. Przesłał list, który został odczytany przez urzędnika gminy. A w nim między innymi złożył gratulacje z okazji jubileuszu i życzył zarządowi sukcesów oraz znalezienia dobrych sponsorów. Ponadto przekazał, także przez urzędnika, 60 koszulek dla zawodników, takich z nadrukiem okolicznościowym.
Zobacz też Woodstock 2014: w Kostrzynie jest już pierwszy woodstockowicz
Uroczystości jubileuszowe odbyły się na boisku w Jaczowie, boisku, które właśnie jest powodem sporu pomiędzy wójtem a zarządem Dragona. Ale o tym za chwilę. Impreza rozpoczęła się od rozgrywek powiatowych drużyn oldbojów, które reprezentowały gminy powiatu głogowskiego.
Ostatecznie w rozgrywkach wygrał zespół Mieszków Ruszowice, który zdobył puchar ufundowany przez starostę głogowskiego. Na drugim miejscu uplasowała się Perła Potoczek, a drużyna jubilatów Dragon Jaczów zajęła trzecie miejsce. Drużyny dopingowali mieszkańcy gminy. Dla wszystkich było coś do zjedzenia, a także zimne piwo. Impreza zakończyła się zabawą taneczną pod chmurką.
O powody nie zaproszenia wójta Golby na jubileusz Dragona zapytaliśmy prezesa zarządu, pełniącego tę funkcje już od 22 lat, Aleksandra Makarę. - Jak moglibyśmy zaprosić kogoś, kto zrobił klubowi tak wiele krzywd, do tej pory nie było jeszcze kogoś takiego w gminie - powiedział nam.
I jak wyjaśnia wszystko zaczęło się w 2012 roku, kiedy to z siatki ogradzającej boisko musiały zniknąć reklamy. - Wójt wysłał do wszystkich firm wezwanie do natychmiastowego usunięcia, i to pod groźbą jakiś konsekwencji administracyjnych - mówi Makara. - Dlaczego to zrobił? Nie mam pojęcia, pewnie z jakiejś złośliwości. Nie może bowiem pogodzić się z tym, że nie chcemy by wójt decydował o tym co dzieje się z boiskiem, przy którym mieszkańcy w czynie społecznym wybudowali szatnie i zaplecze, zrobili boczną płytę - wyjaśnia. - Bo wójt chce, żeby ten majątek był gminny, ale gmina nie znaczy dla niego to samo co dla nas. Gminny to nasz wspólny, a nie wójta. Chce żebyśmy podpisali z nim umowę użyczenia boiska przez gminę Dragonowi. Ale my nie możemy pozwolić na to, by to on decydował co się tu będzie działo, a nie my.
- Uważam, że do podpisania tej umowy w końcu dojdzie , bo przecież jej zapisy dają prawo zarządowi do decydowania o boisku - powiedział wójt Golba. - Wciąż jestem otwarty na rozmowy. Czekam na propozycje.
Ostatnim problemem Dragona jest sprawa opłat za prąd pobierany na obiekcie sportowym. - My już nie mamy możliwości płacenia rachunków, tak jest od trzech miesięcy - mówi A. Makara. - Pozostaje nam czekać, aż energetyka wyłączy prąd. Bo na pewno na wójta liczyć nie możemy, mimo, że uważa, że boisko jest gminne.
Zobacz też 15 rzeczy, za które kochamy Przystanek Woodstock (zdjęcia)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
