Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie da się uciec przed wulkanem (zdjęcia)

decha
W cieniu groźnej Etny żyją tysiące ludzi
W cieniu groźnej Etny żyją tysiące ludzi Dariusz Chajewski
Mieszkający u stóp Etny Sycylijczycy nazywają ją Mongibello, czyli "Góra gór". Przez wieki zabijała ich, wypędzała, niszczyła dorobek życia. Jednak kochają ją, nasłuchują jej gniewnych lub leniwych pomruków i wpatrują się w pióropusz. Dymu.

Nie da się uciec przed wulkanem

Prawdziwie bujna przyroda rozkwita na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Etna to najwyższy szczyt na tej włoskiej wyspie (ukłon w stronę Internauty zwracającego mi uwagę, że nie napisałem w jakim państwie leżą Cyklady), który wznosi się na wysokość 3.350 m n.p.m. Jest nadal aktywna z systemem otworów erupcyjnych - ma około 270 kraterów bocznych i przystrojona pióropuszem dymu. Już starożytni twierdzili, że w jej wnętrzu żyje stugłowy olbrzym Tyfon, zamknięty tam przez Zeusa. Według innego mitu we wnętrzu wulkanu pracować miały kuźnie Hefajstosa.

Oczywiście gwoździem zwiedzania wschodniej Sycylii jest wyprawa na Etnę. Samochodem terenowym, autobusem, pieszym szlakiem... To rewelacyjny pomysł, ale co najmniej równie pasjonująca może być wyprawa wokół tej góry. Jednym rozwiązaniem jest samochód, drugim malownicza trasa kolejowa. Koniecznie zatrzymajmy się w kilku miejscowościach i w ich wyborze zdajmy się na przypadek.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Miasteczko Linguaglossa często było zalewane przez lawę (ostatnio w 2002 roku Etna zniszczyła hotele, restauracje i wyciąg narciarski), przy drodze Mareneve zobaczymy las noszący ślady erupcji wulkanu z 2002 roku, w Sant`Alfio kościół zbudowany z kamienia lawowego, podobnie jak w Adrano bloki kamienia lawowego użyte do budowy twierdzy w V w p.n.e. i wreszcie Randazzo zwane czarnym miastem. To także za sprawą kamienia lawowego, z którego zbudowano domy, kościoły, którym wybrukowano tutaj ulice. To ostatnie miasteczko uchodzi za cudowne - mimo położenia ledwie 15 km od krateru nigdy nie zostało bezpośrednio dotknięte przez działalność wulkanu, chociaż często jego mieszkańcy tracili swoje sady i winnice.

Jadąc rozglądajmy się uważnie. Przede wszystkim zauważymy wszechobecną lawę. Niektóre jej języki są całkiem świeże i pochodzą z niedawnych erupcji. Zdarza się, że wyglądają jakby zatrzymali się na progu domostw. Niektóre zostały zniszczone. Następną rzeczą, którą zauważymy są charakterystyczne drzewa. Ich nasiona doskonale znamy - to... pistacje. Roślina rozwija się powoli i nie ma owoców częściej niż raz na dwa lata. Po zbiorach pistacje wydobywane są z łupiny i przez tydzień suszone.

Pierwszy opis kaprysów Etny pochodzi z 475 r. p.n.e. Ogromne erupcje miały miejsce w latach 1169, 1329, 1381... W 1669 w perzynę obróciła znaczną część Katanii. Także współcześnie wulkan daje się ludziom we znaki. W 1979 roku dziewięciu turystów zginęło na krawędzi Etny, gdy nagle wybuchła, w 1992 roku zrzucano ze śmigłowców bloki betonu, aby przekierować strumienie lawy, w 2001 roku z kolei z powietrza gaszono lasy i sady. I tak w kółko... Rok 2006, 2007, 2008...

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska