Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie da się żyć

ARTUR MATYSZCZYK 0 68 324 88 64 [email protected]
Mieszkańcy Trasy Północnej 10 żądają przedłużenia ekranu dźwiękochłonnego. Kto ma to zrobić? Spółdzielnia wskazuje miasto, a miasto... spółdzielnię.

Krzysztof Szumilas jest kierowcą tira. Na widok ekranu, który ma chronić jego blok przed hałasem, tylko się uśmiecha. Z politowaniem.
- Wiele jeżdżę po Europie. I wiem, jak powinny wyglądać ekrany dźwiękochłonne. Ten nasz nawet ich nie przypomina. Nic dziwnego, że nie zdaje egzaminu - mówi Czytelnik. A to, że obiekt się nie sprawdza, oznacza dla mieszkańców poważne tarapaty.

Nie da się żyć

- Łup! Łup! Co chwilę potężne samochody przejeżdżające ulicą powodują drgania naszych ścian. Nie da się normalnie żyć. Szczególnie teraz, kiedy ruch znacznie się zwiększył. Boję się myśleć, co będzie, kiedy ta jezdnia stanie się częścią drogi z Warszawy do Świecka. Skoro już teraz musimy ustawiać telewizor na cały regulator - załamuje ręce Kazimierz Purowski.
Mieszkańcy interweniowali u zarządcy bloku, czyli w spółdzielni Zacisze. Ich zdaniem ekran, żeby spełniał swoje zadanie, musi być zdecydowanie dłuższy. - Bo teraz w ogóle nie wyłapuje hałasu aut przejeżdżających od strony Chynowa - mówi pan Krzysztof.
Zastępca prezesa spółdzielni potwierdza, że skargi mieszkańców są słuszne. - Rzeczywiście, jednostajny i uciążliwy szum z ulicy przedostaje się przez ekran - mówi Andrzej Nyćkowiak. - Na zebraniu grupy członkowskiej uchwaliliśmy wniosek dotyczący przedłużenia ekranu ochronnego na wschód. Przekazaliśmy go władzom miasta.

Urzędnicy odbijają piłeczkę

Przedstawiciele spółdzielni dodają, że oprócz wydłużenia już istniejącego ekranu potrzebny jest jeszcze jeden. Wkrótce przy Trasie Północnej stanie bowiem kolejny blok.
Miasto jednak raczej nie przychyli się do wniosku spółdzielców. - Jeśli spółdzielnia decyduje się na wybudowanie bloków przy tak ruchliwej drodze, to powinna zadbać o komfort osób, którym sprzedaje tam mieszkania. Zwracam też uwagę, że ulica istniała, zanim pojawiły się bloki - odpowiada rzecznik prezydent miasta Aleksander Dziącko.
Co w takim razie mogą zrobić mieszkańcy? Zapowiadają, że dalej będą drążyć temat. - My cierpimy a urzędnicy tylko odbijają piłeczkę - skarżą się.
Zapytaliśmy zastępcę dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich, kto powinien postawić ekran: administracja budynków czy gmina. - Ekran jest integralną częścią drogi, czyli jest to problem jej zarządcy - rozwiewa wątpliwości Grzegorz Szulc.
Czyli mieszkańcom bloków przy Trasie Północnej ekran powinno postawić miasto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska