Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie jestem pijany. Mówię dziwnie, bo jestem niepełnosprawny

(mt)
Jacek Stachura twierdzi, że każdemu pacjentowi można pomóc. Ważne, żeby uwierzył w swoje marzenia.
Jacek Stachura twierdzi, że każdemu pacjentowi można pomóc. Ważne, żeby uwierzył w swoje marzenia. Małgorzata Trzcionkowska
- Przeżyłem stłuczenie pnia mózgu i trzymiesięczną śpiączkę. - mówi Jacek Stachura i dodaje - Lekarze już położyli na mnie krzyżyk. A ja spełniłem marzenia i rehabilituję innych.

6 listopada 1996 r. Jacek Stachura był 26-letnim, pełnym życia mężczyzną. Mieszkał w Gozdnicy. Pracował jako wuefista w szkole podstawowej w Ruszowie, a na drugim etacie masował zawodników Piast-Iowa. Żył szybko i rozglądał się za trzecią pracą. Był silny, inteligentny, miał kochaną dziewczynę, a życie zapowiadało się wspaniale.

Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Tygodnika Żarsko-Żagańskiego"

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska