Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Nie liczę godzin i lat" - tę piosenkę można było usłyszeć w wykonaniu Andrzeja Rybińskiego w kościele parafialnym w Sławie

Źródło: Urząd Miejski w Sławie
W sobotę, 5 stycznia w kościele pw. Św. Michała Archanioła odbył się koncert noworoczny. Wystąpił autor wielu polskich przebojów lat 80. Andrzej Rybiński. Tradycyjnie na początku każdego roku burmistrz Sławy, proboszcza sławskiej parafii i dyrektor Sławskiego Centrum Kultury i Wypoczynku organizują noworoczne granie w kościele pw. Św. Michała Archanioła. Tym razem dla mieszkańców gminy Sława wystąpił znany wszystkim Andrzej Rybiński. Twórca wielu albumów solowych, który z całą pewnością odcisnął swój ślad w polskiej muzyce pop, aranżer i kompozytor, autor takich przebojów jak „Nie liczę godzin i lat”, „Pocieszanka”, „Pogoda dla bogaczy” i wielu innych znanych ze stacji radiowych i telewizji. Publiczność w Sławie bardzo ciepło przyjęła artystę, a ten odwdzięczył się świetnym wykonaniem swoich utworów, a także kolęd i pastorałek. Publiczność dała się ponieść w świat melodyjnych ballad. Wspólnie zaśpiewana piosenka „Nie liczę godzin i lat” udowodniła, że słuchacze również powrócili do lat młodości. Oczywistym okazało się, iż tak wspaniały koncert nie mógł obyć się bez bisu, ostatnie fragmenty piosenek zostały wyśpiewane a cappella, a artysta został pożegnany owacją na stojąco.Źródło: Urząd Miejski w SławieZobacz również: Felicjan Andrzejczak: O Budce Suflera, Woodstocku i Jolce...POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Coraz więcej śmierci w Nowej Soli
W sobotę, 5 stycznia w kościele pw. Św. Michała Archanioła odbył się koncert noworoczny. Wystąpił autor wielu polskich przebojów lat 80. Andrzej Rybiński. Tradycyjnie na początku każdego roku burmistrz Sławy, proboszcza sławskiej parafii i dyrektor Sławskiego Centrum Kultury i Wypoczynku organizują noworoczne granie w kościele pw. Św. Michała Archanioła. Tym razem dla mieszkańców gminy Sława wystąpił znany wszystkim Andrzej Rybiński. Twórca wielu albumów solowych, który z całą pewnością odcisnął swój ślad w polskiej muzyce pop, aranżer i kompozytor, autor takich przebojów jak „Nie liczę godzin i lat”, „Pocieszanka”, „Pogoda dla bogaczy” i wielu innych znanych ze stacji radiowych i telewizji. Publiczność w Sławie bardzo ciepło przyjęła artystę, a ten odwdzięczył się świetnym wykonaniem swoich utworów, a także kolęd i pastorałek. Publiczność dała się ponieść w świat melodyjnych ballad. Wspólnie zaśpiewana piosenka „Nie liczę godzin i lat” udowodniła, że słuchacze również powrócili do lat młodości. Oczywistym okazało się, iż tak wspaniały koncert nie mógł obyć się bez bisu, ostatnie fragmenty piosenek zostały wyśpiewane a cappella, a artysta został pożegnany owacją na stojąco.Źródło: Urząd Miejski w SławieZobacz również: Felicjan Andrzejczak: O Budce Suflera, Woodstocku i Jolce...POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Coraz więcej śmierci w Nowej Soli Urząd Miejski w Sławie
W sobotę, 5 stycznia w kościele pw. Św. Michała Archanioła odbył się koncert noworoczny. Wystąpił autor wielu polskich przebojów lat 80. Andrzej Rybiński.

W sobotę, 5 stycznia w kościele pw. Św. Michała Archanioła odbył się koncert noworoczny. Wystąpił autor wielu polskich przebojów lat 80. Andrzej Rybiński.

Tradycyjnie na początku każdego roku burmistrz Sławy, proboszcza sławskiej parafii i dyrektor Sławskiego Centrum Kultury i Wypoczynku organizują noworoczne granie w kościele pw. Św. Michała Archanioła. Tym razem dla mieszkańców gminy Sława wystąpił znany wszystkim Andrzej Rybiński. Twórca wielu albumów solowych, który z całą pewnością odcisnął swój ślad w polskiej muzyce pop, aranżer i kompozytor, autor takich przebojów jak „Nie liczę godzin i lat”, „Pocieszanka”, „Pogoda dla bogaczy” i wielu innych znanych ze stacji radiowych i telewizji.

Publiczność w Sławie bardzo ciepło przyjęła artystę, a ten odwdzięczył się świetnym wykonaniem swoich utworów, a także kolęd i pastorałek. Publiczność dała się ponieść w świat melodyjnych ballad. Wspólnie zaśpiewana piosenka „Nie liczę godzin i lat” udowodniła, że słuchacze również powrócili do lat młodości.

Oczywistym okazało się, iż tak wspaniały koncert nie mógł obyć się bez bisu, ostatnie fragmenty piosenek zostały wyśpiewane a cappella, a artysta został pożegnany owacją na stojąco.

Źródło: Urząd Miejski w Sławie

Zobacz również: Felicjan Andrzejczak: O Budce Suflera, Woodstocku i Jolce...

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Coraz więcej śmierci w Nowej Soli

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska