Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma bezpiecznego lodu! Od początku roku utonęło 13 osób. Wchodzenie na zamarznięte akweny to śmiertelne ryzyko

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Nie ma bezpiecznego lodu. Od początku roku utonęło 13 osób
Nie ma bezpiecznego lodu. Od początku roku utonęło 13 osób arc
Nie ma bezpiecznego lodu! Nie żyje 14-letni chłopiec, który w poniedziałek wpadł pod lód w Rudzieńcu k. Gliwic. Od początku roku w ten sposób w Polsce utonęło już 13 osób. Służby ostrzegają: Pamiętajmy, że wchodzenie na zamarzniętą taflę wody zawsze jest ryzykowne, bo lód nigdy nie ma tej samej grubości na całym zbiorniku. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie! Służby radzą też, jak pomóc w takiej sytuacji.

Nie ma bezpiecznego lodu! Od początku roku utonęło 13 osób

Tragicznie rozpoczął się 2017 rok. Od 1 stycznia już 13 osób utonęło pod lodem. Ostatnią ofiarą jest 14-letni chłopiec. W poniedziałek wpadł pod lód na zamarzniętym jeziorze w Rudzińcu k. Gliwic. Mimo dramatycznej walki lekarzy, nie udało się go uratować.

WIĘCEJ:
Nie żyje 14-latek, który wpadł pod lód w Rudzińcu. Lekarze z Katowic walczyli o jego życie od poniedziałku

CZYTAJ TAKŻE:
14-LATEK WPADŁ POD LÓD W RUDZIŃCU

Służby apelują, aby pod żadnym pozorem nie wchodzić na lód.

- Nie ślizgajmy się na zamarzniętych rzekach i jeziorach, korzystajmy raczej z zorganizowanych lodowisk oraz innych form czynnego wypoczynku na lodzie - tłumaczą mundurowi.

W przypadku załamania lodu należy zachować spokój i próbować wzywać pomocy. Najlepiej położyć się płasko na wodzie, rozłożyć szeroko ręce i starać się wpełznąć na lód. Należy poruszać się w kierunku brzegu, leżąc cały czas na lodzie.

Kiedy zauważymy osobę tonącą, nie można biec w jej kierunku!

- Pamiętajmy, że pod nami również może załamać się lód. Nie wolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego. Jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec. Jeżeli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę policji lub straży pożarnej - dodają służby.

Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do ciepłego pomieszczenia. Pamiętajmy, że nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, ponieważ może to spowodować u niej szok termiczny.

Ferie zimowe to głównie czas wypoczynku dzieci i młodzieży. Nieprzemyślane, lekkomyślne korzystanie z uroków zimy może zakończyć się tragicznie. Stąd apel do rodziców. - Kontrolujmy, gdzie bawią się nasze dzieci. Uczulmy je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Sprawdźmy, czy w razie potrzeby będą umiały wezwać pomoc. Uczmy przewidywania i unikania sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu - instruują specjaliści.

Mimo, że przy brzegu lód w wielu miejscach wydaje się gruby, to kilka kroków dalej może być już bardzo cienki i kruchy. Pozornie dobrze wyglądający lód pokrywający akwen wodny, w rzeczywistości może być za słaby, aby utrzymać ciężar ludzkiego ciała.

Należy pamiętać, że wraz ze wzrostem temperatury powietrza, spada również wytrzymałość lodu. Jeśli idziesz na lód, zostaw komuś informacje o miejscu, w które się udajesz oraz o planowanym czasie powrotu. Nie wchodź sam na lód, upewnij się, że jest ktoś w pobliżu i w razie potrzeby, może udzielić Ci pomocy.

Zabierz ze sobą telefon komórkowy, by w nagłych przypadkach zaalarmować odpowiednie służby. Policjanci apelują również do wędkarzy, aby przebywając na pokrywie lodowej nie zapominali o swoim bezpieczeństwie. W czasie połowu ryb powinni posiadać ze sobą sprzęt asekuracyjny, np. zamocowaną na do brzegu linę.

Policjanci ostrzegają! Dorosła osoba w lodowatej wodzie po minucie traci świadomość, po trzech minutach ciało nie ma już siły, by wydostać się samodzielnie z wody. Jeżeli zobaczymy kogoś, kto wpadł pod lód, koniecznie zadzwońmy po pomoc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska