- Jeśli nie ma pieniędzy na te imprezy, oznacza to, że ich nie będzie. Jest mi smutno i przykro - tyle mogę powiedzieć - usłyszeliśmy od Jana Tomaszewicza, dyrektora teatru. Ubiegłoroczna scena letnia w większości finansowana była przez sponsora - Eneę. Z kolei spotkania teatralne kosztowały ok. 300 tys. zł, z czego miasto dało 80 tys. zł. - Głównym sponsorem są zawsze widzowie - podkreśla dyr. Tomaszewicz.
Jak to możliwe, że miasto rezygnuje z imprez, które przyciągają tłumy gorzowian? - Pierwsze słyszę, że nie ma na to pieniędzy! W budżecie są działy, rozdziały, może prezydent gdzieś, w jakiejś zakładce schował te pieniądze? - zastanawia się radny Jerzy Sobolewski, szef komisji kultury, sportu i promocji. Przypomnijmy, iż radni przyjęli budżet w ostatnią środę. Wówczas znaleźli 250 tys. zł dla Jazz Clubu i tyle samo dla biblioteki.
Brak pieniędzy dla teatru potwierdza wiceprezydent Zofia Bednarz: - Na najbliższym kolegium prezydenta będziemy zastanawiali się, skąd je wziąć. Nie wiemy, czy będą wolne środki. I ile ich będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?