Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma się czym podniecać

PAWEŁ SCHREITER (68) 324 88 69 [email protected]
Grzegorz Walasek odszedł z Zielonej Góry do Częstochowy przed sześcioma laty. W tym czasie został indywidualnym (2004) i drużynowym (2003) mistrzem Polski, reprezentował także nasz kraj w zawodach Grand Prix, Drużynowego Pucharu Świata i innych prestiżowych imprezach.
Grzegorz Walasek odszedł z Zielonej Góry do Częstochowy przed sześcioma laty. W tym czasie został indywidualnym (2004) i drużynowym (2003) mistrzem Polski, reprezentował także nasz kraj w zawodach Grand Prix, Drużynowego Pucharu Świata i innych prestiżowych imprezach. Paweł Siarkiewicz
W zdegradowanej do pierwszej ligi drużynie ZKŻ-u Kronopolu już rozpoczęły się przymiarki do przyszłorocznych rozgrywek. Niewykluczone, że za kilka tygodni, a może dni, w ekipie pojawią się nowe nazwiska.

Ostatnio głośno jest o rzekomym przejściu Grzegorza Walaska ze Złomreksu Włókniarza Częstochowa. O powrocie tego zawodnika do Zielonej Góry, gdzie zaczynał swą karierę, odnosząc pierwsze sukcesy jako junior (został m.in. indywidualnym mistrzem kraju młodzieżowców), mówi się jednak już od ponad roku. Przed tym sezonem nie trafił do ZKŻ-u, bo miał pewne zobowiązania wobec działaczy i sponsorów z Częstochowy. Teraz ma drogę otwartą. Ale czy tak utytułowany zawodnik będzie chciał przenieść się z ekstraligi do pierwszej ligi?

Nie ma się czym podniecać

- Owszem, nie jest tajemnicą, że rozmawiamy z Walaskiem, jednak na razie trudno mówić o jakichkolwiek konkretnych uzgodnieniach - usłyszeliśmy od rzecznika prasowego ZKŻ-u Kamila Kawickiego. - W tym temacie przestrzegałbym przed hurraoptymizmem. Na razie nie ma się czym podniecać. Niczego nie możemy przecież obiecać kibicom, dopóki obie strony nie złożą podpisów pod kontraktem.
Ewentualne pozyskanie przez ZKŻ Walaska wiązałoby się z dużymi zmianami w drużynie. To właśnie na tym zawodniku opierałaby się siła zespołu spod znaku Myszki Miki.

Kto zostanie, kto odejdzie

Zaledwie kilku zawodników ma ważne kontrakty z ZKŻ-em na przyszły sezon. W tej grupie są: Marcin Nowaczyk (pozyskany przed rokiem z Kolejarza Rawicz), który skończył już wiek juniora, oraz młodsi od niego Alan Marcinkowski, Grzegorz Zengota i Daniel Pytel. Pozostałym, a więc m.in. Rafałowi Okoniewskiemu, Piotrowi Świstowi, Zbigniewowi Sucheckiemu i Mariuszowi Staszewskiemu, kończą się kontrakty. Być może jednak w przyszłym sezonie zobaczymy ich w barwach zielonogórskiego klubu.
- W pierwszej kolejności rozmawiamy z naszymi dotychczasowymi zawodnikami - twierdzi Kawicki. - Tego wymagają dobre zwyczaje, które staramy się zachowywać.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ZKŻ jest blisko sfinalizowania umowy ze Staszewskim, który w tym sezonie był naszym najlepszym krajowym zawodnikiem na podstawie średniej biegowej.

Zielonogórski trener

W ZKŻ-cie ma dojść do zmiany trenera. W tym sezonie funkcję tę sprawował Jarosław Szymkowiak, którego w dwóch ostatnich meczach o siódme miejsce (z Lotosem Gdańsk) zmienił leszczynianin Roman Jankowski.
W przyszłym roku za prowadzenie pierwszoligowej drużyny odpowiedzialna ma być osoba, której związ- ki z Zieloną Górą są wieloletnie. Kilka tygodni temu prezes klubu Robert Dowhan stwierdził na naszych łamach, że w kręgu zainteresowań są: Czesław Czernicki (ostatnio szkoleniowiec w RKM-ie Rybnik), Jan Grabowski (Intar Dartom Ostrów Wlkp.) i Aleksander Janas (sędzia żużlowy). Wszyscy, choć z różnym skutkiem, prowadzili już zespół spod znaku Myszki Miki. Obecnie wśród kandydatów na trenera wymienia się najczęściej nazwiska Czernickiego i Janasa, natomiast Grabowski zszedł na dalszy plan.
- Także w temacie szkoleniowca nie można mówić o jakichkolwiek konkretach - twier- dzi Kawicki. - Pamiętajmy, że dla niektórych z nich ten sezon tak naprawdę jeszcze się nie skończył. Trudno więc, aby już teraz, podpisać z kimś umowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska