Międzyrzeczanka Jadwiga Plebanek od ponad sześciu lat walczy o nowy piec w mieszkaniu swojego syna.
- Mój syn jest niepełnosprawny sam nie poradzi sobie z tym ogromnym problemem, dlatego mu pomagam. Sama ciężko choruję i nie mam już siła na tę nieustanną walkę. W tym piecu po prostu nie da się palić! Cały się dymi i nieustannie kopci. Zimą nie mamy jak ogrzać mieszkania. To straszne. Między kaflami są ogromne szczeliny. Część jest wypaczona i mocno popękana. Sama pomalowałam ten piec, żeby jakoś wyglądał. Przez to nie da się mieszkać zimą czy jesienią w tym domu- skarży się zrozpaczona kobieta.
Piec był remontowany kilka lat temu, kiedy mieszkanie należało jeszcze do Międzyrzeckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. J. Plebanek nie była jednak zadowolona z tej inwestycji.
- To była zwykła fuszerka. Rozebrali piec do połowy, wymienili wsad i zaczęli go składać od nowa. Jeszcze bardziej tylko popsuli ten piec. Dodatków byli dla mnie strasznie nieprzyjemni i złośliwi. Okropnie nabałaganili w mieszkaniu. To był istny dramat. Do dziś to wszystko pamiętam - z bólem wspomina kobieta.
J. Plebanek domaga się, żeby MTBS wybudował jej nowy piec tym razem z nowych kafli. Problem w tym, że mieszkanie to nie podlega już MTBS-om.
- Lokal o którym mowa został wykupiony w 2010 roku. A z początkiem 2013 roku przestaliśmy być zarządcami tego mieszkania. Nie możemy więc w żaden sposób pomóc pani Jadwidze. To w kwestii właściciela leżą wszelkie remonty czy naprawy - powiedziała nam Sylwia Borenstein, kierowniczka MTBS-ów.
Argumenty te w żaden sposób nie przekonują J. Plebanek. - Co z tego, że mieszkanie zostało wykupione, skoro remont był przeprowadzony przed wykupem. Odpowiedzialny jest za to MTBS. Rozważam skierowanie tej sprawy do sądu - mówi kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?