Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy". Justyna Sieńczyłło o ostatnich chwilach Emiliana Kamińskiego

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Wideo
od 16 lat
– On nie umierał, on walczył do ostatniej chwili. On nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy – powiedziała o zmarłym w ubiegłym roku Emilianie Kamińskim jego żona Justyna Sieńczyłło.

Pierwszy wywiad wdowy po Emilianie Kamińskim. Justyna Sieńczyłło: Wyobrażam sobie, jakby wyjechał na tournée

Nagłe odejście Emiliana Kamińskiego wstrząsnęło całą Polską. Uwielbiany przez widzów aktor zmarł pod koniec ubiegłego roku na nowotwór płuc. Po wielu miesiącach od tej tragicznej chwili milczenie przerwali jego najbliżsi: żona Justyna Sieńczyłło i Kajetan Kamiński.

W rozmowie z Dorotą Wellman w programie "Dzień Dobry TVN" opowiedzieli o wstrząsającej diagnozie, walce z chorobą i ostatnich chwilach życia twórcy Teatru Kamienica.

Jak Sieńczyłło radzi sobie z utratą ukochanego męża? – Wyobrażam sobie, jakby wyjechał na tournée ze swoimi spektaklami. My jak zwykle przejmujemy pałeczkę – wyznała aktorka.

Druzgocąca diagnoza. "Nikt nie może się dowiedzieć"

Z przekazanych przez nią informacji wynika, że Emilian Kamiński dowiedział się o nowotworze, kiedy Teatr Kamienica obchodził swoje 10-lecie.

– Okazało się, że jest bardzo groźnie. Nie będąc palaczem, miał raka płuc. Powiedział jedno: "Nie chcę, żeby ktokolwiek się martwił. Nie chcę, żeby ktokolwiek się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć" – wspominała Sieńczyłło.

Bliscy aktora zostali zapytani, jak ten radził sobie z objawami choroby. Dziennikarka zwróciła uwagę, że przy tego rodzaju nowotworze występują problemy z oddechem.

– On był warsztatowcem. Nie było jednego spektaklu, żeby nie siedział w garderobie i żeby nie powtarzał całej roli i nie przygotowywał sobie oddechu – powiedziała wdowa po Emilianie Kamińskim. Jak dodała, jej mąż "żył za pięciu" i "uważał, że dożyje setki". Co więcej, zaznaczyła, żadna ciężka praca nie była mu straszna, ponieważ był do niej przyzwyczajony.

Tak odchodził Emilian Kamiński. "To było wyreżyserowane do ostatniej chwili"

Opowiadając o ostatnich chwilach męża, Sieńczyłło zaznaczyła, że "on nie umierał, on walczył do ostatniej chwili". – On nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy – wskazała.

– Niektórzy lekarze dawali mu trzy miesiące, on przeżył pięć lat. Odchodził na swoich warunkach. Moja prośba była, żeby dotrwał wigilii. (...) To było wyreżyserowane do ostatniej chwili – powiedziała wdowa.

Aktorka wyznała, że na tydzień przed śmiercią męża ten zapytał ją: "Justyna, mogę już?"

Schedę po Emilianie Kamińskim przejął jego syn. Kajetan przyznał jednak, że zrobił to dobrowolnie, bo ojciec zostawił mu wybór.

– Mogłem zostawić to wszystko, robić swoje. Wybrałem teatr. Chodzi też o tę grupę ludzi, która tu pracuje – wyznał.

Emilian Kamiński. Aktor, reżyser, dyrektor Teatru Kamienica

Emilian Kamiński był aktorem i reżyserem, założycielem Fundacji Atut i Teatru Kamienica w Warszawie, którego był dyrektorem. Artysta miał w swoim dorobku ma ponad setkę ról teatralnych, filmowych i musicalowych. 23 grudnia został odznaczony przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotra Glińskiego Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia w wieku 70 lat.

Plejada

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Nie mógł uwierzyć, że jego życie się kończy". Justyna Sieńczyłło o ostatnich chwilach Emiliana Kamińskiego - Portal i.pl

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska