Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie obchodzimy już wyzwolenia

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Uhonorowaliśmy tylko grób polskiego żołnierza - mówi Rudolf Dziumaga. - Ale zabrakło uroczystości, jak w minionych latach.
- Uhonorowaliśmy tylko grób polskiego żołnierza - mówi Rudolf Dziumaga. - Ale zabrakło uroczystości, jak w minionych latach. Janczo Todorow
W tym roku, z okazji zakończenia walk o miasto, na cmentarzu wojskowym przy ul. Domańskiego w Żarach władze miasta i powiatu po cichu złożyły kwiaty tylko na jednym grobie, żołnierza polskiego. Pozostałym oddała hołd jedynie lewica.

- W Żarach mieszkam 65 lat. Odkąd pamiętam, zawsze czczono pamięć poległych żołnierzy, pochowanych na cmentarzu wojskowym - mówi Halina Jabłońska. - Zawsze było uroczyście, z kompanią honorową. W tym roku tego zabrakło. Władze złożyły kwiaty tylko na grobie porucznika Edmunda Polańskiego, który razem z moim kuzynem Czesławem Wojtkiewiczem, walczył na tych terenach. A my, starsi mieszkańcy, jesteśmy przyzwyczajeni do ceremonii oddania hołdu poległym.

Według historyków 17 lutego 1945 r. miasto zostało ostatecznie zdobyte przez wojska radzieckie. Przez wiele lat obchodzono wyzwolenie miasta. Po przemianach ustrojowych historycy zaczęli dyskutować, czy rzeczywiście zostało wyzwolone, skoro było niemieckie. Niektórzy chcieli nazwać tamte wydarzenia zajęciem miasta. W końcu postanowiono, że ma być "nadanie władztwa polskiego na ziemi żarskiej".
W piątek przed południem kwiaty na grobie E. Polańskiego złożyli wiceburmistrzowie Edward Łyba i Patryk Faliński oraz starosta Marek Cieślak i jego zastępca Danuta Madej. Nie było kompanii honorowej, nie było młodzieży. Z kombatantów obecny był jedynie Rudolf Dziumaga. Władze nie uhonorowały pozostałych poległych, czyli żołnierzy radzieckich. - No i dobrze, bo to byli sołdaci Stalina - zaznacza R. Dziumaga. - Chociaż z drugiej strony walczyli z faszyzmem.

- Co ma do tego Stalin, przecież my nie oddajemy hołdu jemu, a żołnierzom, którzy polegli na tej ziemi - oburza się radny Dariusz Grochla. - Źle się stało, że zrezygnowano z uroczystości. To przecież lekcja historii dla młodzieży, której też zabrakło na cmentarzu.
- Rosjanie tak samo walczyli z faszyzmem i ginęli - zaznacza Kazimierz Treider, jeden kombatantów. - Im też należy się szacunek.

W piątek przed głównym pomnikiem na cmentarzu kwiaty złożyli przedstawiciele lewicy - Edward Skobelski, Irena Marciniak i Tadeusz Miśkiewicz. Ich zdaniem rezygnacja z uroczystości, to wielkie nieporozumienie. - Powinno być jak w poprzednich latach. To, że cmentarz jest dobrze zachowany, pozytywnie świadczy o nas - stwierdza radny Zbigniew Talaga.
- Postanowiliśmy w tym roku inaczej odnotować rocznicę tamtych wydarzeń. Nie musi być zawsze tak samo - powiedział nam wiceburmistrz Edward Łyba.
Za to w sali widowiskowej "Luna" odbyło się spotkanie, na którym odczyt wygłosił historyk dr Jerzy Tomasz Nowiński, a niektórzy z pionierów miasta opowiadali swoje wspomnienia. Sala świeciła pustkami.
- Widziałam w telewizji, że na cmentarzu wojennym w Szprotawie odbyły się piękne uroczystości. A w naszym mieście nie. Jest mi wstyd - dodaje H. Jabłońska.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska