Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie oddamy naszego hospicjum

Janczo Todorow
- Nie zrezygnujemy z budowy hospicjum - mówi ks. Zygmunt Czepirski. - Tylu ludzi włożyło w nie swoje serce i pieniądze. A w Lubsku nie ma odpowiednych warunków.
- Nie zrezygnujemy z budowy hospicjum - mówi ks. Zygmunt Czepirski. - Tylu ludzi włożyło w nie swoje serce i pieniądze. A w Lubsku nie ma odpowiednych warunków. Janczo Todorow
W Żarach budowa hospicjum stanęłą, alej jej pomysłodawca, ksiądz Zygmunt Czepirski wierzy, że przedsięwizięcie się powiedzie i obiekt dla nieuleczlnie chorych w końcu powstanie. Jest bardzo rozgoryczony pomysłami przeznaczenia budynku na inne cele.

Ks. Czepirski, prezes Towarzystwa Pomocy św. Brata Alberta z uporem apelował, przekonywał i popychał sprawę do przodu. Starostwo przydzieliło działkę na terenie Szpitala na Wyspie. Z udziałem władz miasta i powiatu wmurowano kamień węgielny. Potem wylano fundamenty i postawiono mury. Udał się założyć dach. Ale jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Od jakiegoś czasu budowla znowu stanęła. Jedynym powodem jest brak gotówki. Inwestycję wyceniono na ok. 3 mln zł, tymczasem po rozliczeniu tego, co już zrobiono okazuje się, że na zakończenie brakuje prawie 2 mln zł. Pomimo zbiórek

W ostatnich dniach toczy się dyskusja o tym, skąd wziąć pieniądze na budowę nowej pediatrii w Szpitalu na Wyspie, gdyż zdaniem lekarzy i kierownictwa istniejący oddział dziecięcy posiada za mało łóżek i jego standard jest niezadowalający. Jest projekt i pozwolenie na budowę nowej pediatrii, ale powiatowi brakuje na ten cel 3 mln zł. - Widzę bardzo proste rozwiązanie - mówi Janusz Dudojć, przewodniczący rady powiatu. - W pobliżu oddziału dziecięcego stoi niedokończony pawilon hospicjum. Można tam z powodzeniem utworzyć nowoczesną pediatrię i to mniejszym kosztem. A na hospicjum znajdzie się miejsce w budynku szpitalnym w Lubsku.

- Propozycja ma sens i pawilon nadawałby się jak najbardziej na oddział pediatryczny - uważa Wiesław Olszański, prezes Szpitala na Wyspie. - Tylko nie wiemy, na jakich zasadach moglibyśmy przejąć obiekt i za jaką cenę. Trzeba pomyśleć też o pieniądze na wyposażenie.
- Nie ma mowy - ucina ks. Czepirski. - Włożyliśmy tyle trudu i pieniędzy, ludzie dobrej woli pomagali jak tylko mogli. I teraz mamy to oddać? Zrobimy wszystko, żeby dokończyć budowę i otworzyć już w tym roku. Nie zrezygnujemy. W Lubsku nie ma warunków szpitalnych dla chorych na nowotwory, a hospicjum musi współpracować z lekarzami.

Nie musimy budować centrum zdrowia dziecka

Podobnego zdania jest także wicestarosta Danuta Madej: - Prędzej, czy później hospicjum zostanie dokończone i otwarte. Wierzę w to. Dzisiaj nie ma pieniędzy, ale jutro mogą być. Niestety, starostwo nie ma pieniędzy i nie może wesprzeć finansowo tej inwestycji. Ale Towarzystwo Pomocy św. Brata Alberta, tak jak inne organizacje pozarządowe, może starać się o pieniądze z Unii Europejskiej.
- Niestety nie - zastrzega ks. Czepirski. - Z pieniędzy UE można skorzystać tylko w przypadku remontu. Na budowę, niestety nie dostaniemy pieniędzy.

- Sprawa jest trudna, ale nie można na jednej szali stawiać życie ludzie chorych na raka i dzieci - mówi Małgorzata Issel, członek zarządu powiatu. - Moim zdaniem nie należy rezygnować z budowy hospicjum, które powstało za społeczne pieniądze, z darów. W Lubsku nie ma warunków na taką placówkę. Pediatria też jest potrzebna, ale obecna funkcjonuje z powodzeniem w tych pomieszczeniach, w jakich jest. W końcu nie musimy budować centrum zdrowia dziecka. A hospicjum też jest bardzo potrzebne.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska