Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie oddamy zielonogórskich autobusów!

Anna Słoniowska, 68 324 88 53, [email protected]
- Dlaczego władze nie negocjowały, tylko godziły się na wszystkie warunki? - pyta Jolanta Surowiec
- Dlaczego władze nie negocjowały, tylko godziły się na wszystkie warunki? - pyta Jolanta Surowiec Paweł Janczaruk
- Czujemy się dzielnicą Zielonej Góry, a przez zmiany w komunikacji autobusowej, zostaniemy odcięci od kultury, rozrywki i lekarzy - skarżą się mieszkańcy Wilkanowa. - Dlaczego nikt nie konsultował z nami tej decyzji?

Od marca w podmiejskich miejscowościach szykują się zmiany. Będzie drożej i dłużej. W komunikacji. Na miejsce tanich i szybciej kursujących autobusów MZK wchodzą, a właściwie wjeżdżają autobusy PKS (sprzedaż biletów u kierowcy opóźni jazdę). Jedni się z tym pogodzili, inni ciągle walczą.

Mieszkańcy Wilkanowa, Świdnicy, Rybna i Słonego nie chcą zaakceptować nowego porządku. Skarżą się na mniejszą liczbę połączeń, droższe bilety i mniej przystanków w mieście. - W nowym rozkładzie jest prawie trzygodzinna luka - mówi Wiktor Czerniakowaski z Wilkanowa. - Jak mam w tym czasie wrócić z miasta?

Najbardziej jednak bulwersuje mieszkańców to, że władze nie konsultowały z nimi decyzji. - Chcemy czuć, że jesteśmy podmiotem, że szanuje się nasze zdanie i że mamy wpływ na to, co dzieje się wokół nas - wyznaje Danuta Szmytowska z Wilkanowa. - O zmianach dowiedzieliśmy się z prasy, a zebranie w tej sprawie odbyło się dzięki oddolnej inicjatywie mieszkańców. To my sondowaliśmy decyzję wśród ludzi. Pukaliśmy od domu do domu, zbieraliśmy podpisy pod petycjami. Przecież to zadanie radnych, a oni nie mają nawet dyżurów.

Zdaniem Adama Jaskulskiego, wójta Świdnicy nie było mowy o gminnych zebraniach: - W grudniu zostaliśmy postawieni przed faktem. Nie było czasu na konsultacje. Rada gminy rozważyła wszystkie możliwości i jednomyślnie wybrała najlepszą.

Jolanta Surowiec ze Słonego z decyzji nie jest zadowolona. O decyzji rady mówi wprost: - To pójście na łatwiznę. Dlaczego nie negocjowano, nie szukano innych możliwości? Moglibyśmy płacić więcej, nie ma problemu. Padła propozycja dodatkowego opodatkowania. Dlaczego nie? Poszukajmy. Miejscowości położone dalej mógłby obsługiwać PKS. Oni nie poczuliby różnicy, a my tak. Nasze dzieci stracą ulgi na jednorazowe bilety. I to ma być najlepsza decyzja?

Wójta jednak nie przekonują wysuwane argumenty. - Każdy przewoźnik zgodzi się obsługiwać Świdnicę i Wilkanowo - mówi. - A co z pozostałymi? To nie czas na walkę o partykularne interesy. Są jeszcze Piaski, Letnica, Buchałów, Koźla, Lipno i Grabowiec. Żaden inny przewoźnik nie zgodzi się obsługiwać wyłącznie tych miejscowości. Nie pozwolę, żeby ta część gminy była odcięta od świata.

Jaskulski obiecuje, że będzie się przyglądał przepływowi pasażerów i jeśli zajdzie taka potrzeba, postara się o zmiany.
- W marcu spotkamy się w sprawie nowego rozkładu. Może tym razem wójt nas wysłucha - mówią mieszkańcy.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska