Jaki będzie ten nadchodzący? Prawdopodobnie rok 2023 w tym nas nie zaskoczy i będzie, jak każdy poprzedni, utkany z blasków i cieni. Wiem, brzmi to sztampowo. Tak jakby istotą upływu czasu była powtarzalność. Nihil novi sub sole - „nic nowego pod słońcem”, jak mawiał Kohelet (Koh 1,9). Bo czy można się spodziewać czegoś więcej?
Dla niektórych z nas będzie to rok, w którym zwycięży radość; u innych, niestety, dominować będą trudności. Również i tu monotonna prawidłowość. Jeśli bez uprzedzeń spojrzymy na czas, który minął, przyznamy, że nasza egzystencja rozciąga się - zawsze i tylko - między blaskami i cieniami, wzlotami i upadkami. Naprawdę nie znajdziemy nic więcej?
U początku nowego roku Ewangelia kieruje nasz wzrok ku Matce Jezusa, Maryi, zwanej w chrześcijańskiej tradycji Theotokos, co całkiem trafnie oddajemy przez polską „Bogurodzicę”. To właśnie w jej usposobieniu można wyczytać to „coś więcej”: ona zdaje się sugerować właściwą postawę wobec czasu, wobec tego, co było, jest i będzie, by nie przegapić tego, co najistotniejsze.
Ewangelista Łukasz wspomina, że „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2,19). Mówiąc o rozważaniu, autor używa tu greckiego czasownika „symballein”, który dosłownie znaczy „kłaść razem”, „łączyć”, czyli zbliżać do siebie dwie części całości (stąd też termin „symbol”). To rzeczywiście novum: nie poddawać się prawu powtarzalności, ale „iść w symbol”, to znaczy, „kłaść razem” słowo Boga i wydarzenia, jedno obok drugiego. Łączyć te dwie części w jedno i odczytywać całość.
Tak rodzi się coś więcej. Albo i Ktoś więcej. Tak rodzi się Jezus: Słowo, które stało się ciałem. Wszak w innym miejscu Ewangelii Jezus sam wyznaje: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je” (Łk 8,21). Rodzą Go ci, którzy łączą słowo z życiem.
Takiego czasu życzę sobie i Wam - czasu rodzenia. Z blasków i cieni. I ze Słowa.
Ksiądz dr Piotr Bartoszek jest dyrektorem ITF im. Edyty Stein w Zielonej Górze
- Nie przyszedłem pana nawracać. Szczęście (nie)swoje - felieton ks. Piotra Bartoszka
- Nie przyszedłem pana nawracać. Sztuka przetrwania. - felieton ks. Piotra Bartoszka
- Nie przyszedłem pana nawracać. Wiara pominiętych. Felieton ks. Piotra Bartoszka
- Nie przyszedłem pana nawracać. Takie proste - pisze ks. Piotr Bartoszek
- Nie przyszedłem pana nawracać. Jak złodziej - pisze ks. Piotr Bartoszek
- Nie przyszedłem pana nawracać. Mój przyjaciel łotr - pisze ks. Piotr Bartoszek
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?