Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przyszedłem pana nawracać. Natychmiast - felieton ks. Piotra Bartoszka

ks. Piotr Bartoszek
Niekoniecznie to, „co nagle”, musi być też i „po diable”. Bywa, że właśnie na odwrót.

Coś się robi „od razu”, bo po prostu nie ma sensu tego odkładać. Coś się robi „już”, bo „później” nie będzie aktualne. Coś się robi „natychmiast”, ponieważ nie ma nawet nad czym się zastanawiać.

Natychmiast reaguje się na przykład na płacz dziecka. I każdy rodzic to wie. To czytelny sygnał, że dziecko czegoś potrzebuje albo że coś mu dolega. Podobnie jest z pacjentem oznaczonym kodem czerwonym na szpitalnym oddziale ratunkowym: wymaga natychmiastowej pomocy.
Ale nie tylko to robi się natychmiast.

Szokująco natychmiastowa jest również reakcja pierwszych uczniów Jezusa na Jego wezwanie. Ewangelia podkreśla, że Szymon Piotr i jego brat Andrzej, słysząc Jezusowe „Pójdźcie za Mną”, „natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (Mt 4,19-20). Podobnie też zrobili bracia Jakub i Jan - „natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim” (Mt 4,22). Co oni wszyscy tacy w gorącej wodzie kąpani? Dlaczego żaden się nie zastanowi, nie skonsultuje, nie rozważy za i przeciw, nie poprosi o czas na namysł?

Co robimy natychmiast? To, co nas pociąga, interesuje, fascynuje. Co trafia w nasze najskrytsze pragnienia i marzenia. Co jest dla nas jak wygrany los na loterii.

Ciągle myślimy, że za Jezusem można pójść tylko z konieczności i raczej bez entuzjazmu. Że to wyrzeczenie, wymóg, ofiara. A nie wygrana na loterii.

Przecież my nie dlatego idziemy za Nim, że nic lepszego akurat się nam nie przytrafiło.

Ksiądz dr Piotr Bartoszek jest dyrektorem ITF im. Edyty Stein w Zielonej Górze

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska