Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie szalej w sklepach w wigilię. Ludzie co siedzą na kasach też chcą mieć święta... List Czytelnika do redakcji GL

Ilona Burkowska
Ilona Burkowska
123rf
Tak wygląda przedświąteczna rzeczywistość. Kasjer blady ze zmęczenia i długaśna kolejka przy kasie... Ludzie zamiast się uśmiechać, zerkają nerwowo i warczą na siebie przez zęby... Czy ten szał jest nam potrzebny? Poczytajcie trafne spostrzeżenia naszego Czytelnika Andrzeja Lambryczaka

"O ile Black Friday zaliczyli nieliczni z nas, o tyle szał świątecznych zakupów ogarnie większość nas.
Ostatni tydzień przed świętami to będą tłumy zakupowiczów koczujących przed sklepami czy też przeciskających się pomiędzy regałami.

W minionym wieku totalnego deficytu gospodarczego sam dyżurowałem na krzesełku przed sklepem, ale żeby w XXI wieku?
Dzisiaj świąteczne zakupy zostawiamy na koniec, dokonujemy ich nieracjonalnie, na wyrost, nie licząc się z kosztami.
W tym roku wydamy na żywność i prezenty znowu bardzo dużo. A przecież nie jesteśmy społeczeństwem zamożnym, ale lubiącym się zastawić, aby się pokazać. Wówczas nie tylko nadszarpniemy nasze konto, ale i często nerwy w trakcie polowań na świąteczne łakocie - potrzebne jak i te zbędne.

Z wieloletniego doświadczenia handlowego wiem, że wyzwalają się w nas niekiedy pierwotne instynkty. Obecność dużej ilości nieznanych osób interpretujemy jako zagrożenie, co jest jednym z głównych czynników powodującym stres, a sami stajemy się agresywni niekiedy wobec pracowników na kasach, którzy kasują nas automatycznie przesuwając artykuł za artykułem z przyklejonym wymuszonym „dzień dobry, proszę, zapraszamy, do widzenia”, a w środku często wręcz gotują się ze zmęczenia.
Świąteczne zakupy potrafią wywołać w nas pośpiech i złość, obawę, czy aby wszystko kupiliśmy, złość na ceny.
I nie zneutralizują nam tego lampki i bombki na choinkach, a w tle mikołaje i świąteczne hity z nieśmiertelnym „Last Christmas”, wyznaczające tempo konsumpcyjnego bożonarodzeniowego pochodu.

Bo w ich rytm, jak wykazały badania - kupimy więcej.

Mimo obijającego się o siebie tłumu, większość z nas ochoczo w tym bierze udział. Galerie handlowe, same w sobie, nawet bez świątecznego „akompaniamentu”, zapewniają nam wiele zachęt.

Jak sprawić, żeby w ogóle zakupy były mniej stresujące? Moim sprawdzonym pomysłem jest sporządzenie listy zakupów. Z takim GPS-em robię je odpowiednio wcześniej na relaksie i nie robię zakupów impulsywnie, tylko jak robot realizuję zadania, co pozwala mi oszczędzić czas i finanse.

Polacy nagminnie zakupy zostawiają na ostatnie dni, a już szaleństwem jest robienie zakupów w wigilię. Pamiętajmy, że przy kasach pracują ludzie, na których też rodziny czekają przy wigilijnym stole!

Przeznaczmy ten dzień, 24 grudnia, na ustrojenie choinki, kto ma taka potrzebę na pójście do kościoła. Odpuśćmy sobie pośpiech, spróbujmy się wyciszyć i wczuć w magię świąt, aby być gotowym duchowo.

Bo wigilia to nie jest dobry moment na robienie zakupów. Co roku w centrach handlowych, także tego dnia, spotkamy wiele osób. One w sklepach przed świętami czują się wyśmienicie, tyle że tylko oni, a na pewno nie kasjerzy i inni pracownicy handlu.
Życzę nam wszystkim cudownej magii Świąt Bożonarodzeniowych."

Zobacz też wideo: PSL proponuje nowe dwa dni wolne od pracy. Chodzi o Wigilię i Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska