Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie udał się im rewanż

KRZYSZTOF ZAWICKI
Ponownie najskuteczniejszym wśród głogowian był Dzmytry Marhun (z piłką). Rzucił Piotrkowianinowi aż 10 bramek.
Ponownie najskuteczniejszym wśród głogowian był Dzmytry Marhun (z piłką). Rzucił Piotrkowianinowi aż 10 bramek. fot. Remigiusz Kloc
Głogowianie pojechali do Piotrkowa, by zmazać plamę z pierwszego meczu u siebie. Niestety, tylko dwóch graczy poważnie zagroziło bramce gospodarzy i nasi wrócili na tarczy.

Ten pojedynek miał być rewanżem za porażkę, jaką Chrobry poniósł jesienią we własnej hali. Od początku meczu widać było dużą nerwowość w poczynaniach obu drużyn. Mnożyły niecelne rzuty i podania. Gospodarze zagrali w obronie systemem 5-1, co skutecznie wybiło z rytmu przyjezdnych. Pierwszą bramkę zdobył dopiero w 4 min Bronisław Bruna. Głogowianie, nie mogąc sobie poradzić z agresywną obroną, uciekali się do fauli. W 7 min na ławkę kar powędrował Jacek Wolski. Minutę później, mimo osłabienia, wyrównał Paweł Wita. W 10 min było 2:2 po ponownych trafieniach Bruny i Wity.
Przez kolejne minuty oba zespoły rzucały na przemian. W tym okresie, jak zresztą przez cały mecz, znakomicie grał Dzmytry Marhun, który trafiał do siatki na zawołanie. Na nic to się jednak zdało. Gospodarze nie odpuszczali i z determinacją utrzymywali prowadzenie. Trzeba jednak przyznać, że Piotrkowianinowi pomagali debiutujący w ekstraklasie sędziowie z Krakowa, którzy gwizdali przeciwko Chrobremu niemal każde ostrzejsze wejście. Szansę na wyrobienie sobie przewagi głogowianie mieli pod koniec pierwszej odsłony, gdy grali z przewagą dwóch zawodników. Niestety, zdołali rzucić tylko jedną bramkę.
Tuż przed przerwą na ławkę kar powędrował Nykali Jakimowicz, co w drugiej części stworzyło Chrobremu kolejną szansę na odrobienie strat. Zaczęło się dobrze, gdyż na 12:12 wyrównał Wojciech Łuczyk. Głogowianie liczyli, że gospodarze w końcu "pękną", ale tak się nie stało. Ich ambitna gra spowodowała, że w 40 min prowadzili 17:15. Goście ponownie rzucili się do ataku i w 48 min, po trzech bramkach Marhuna i dwóch Wity, na tablicy pojawił się remis 20:20. W chwilę później Kazimierza Koltińskiego pokonał Tomasz Bodasiński, ale ponownie wyrównał niezawodny Wita. Przełomowy moment nastąpił w 51 min, gdy za problematyczny faul, dwie minuty kary dostał Marhun. Przewagę wykorzystali gospodarze obejmując dwubramkowe prowadzenie. Różnicę starali się jeszcze zmniejszyć Sebastian Różański i Marhun, ale gospodarze nie dali sobie odebrać zwycięstwa.

PIOTRKOWIANIN KIPER PIOTKÓW TRYBUNALSKI - AMD CHROBRY GŁOGÓW 26:23 (12:11)

PIOTKOWIANIN: Matulski, Ner - Matyjasik 7, Zinchuk 5, Bodasiński 4, Płócienniczak, Bruna po 3, Laskowski 2, Bataurine, Jakimowicz po 1, Furman, P. Matyjasik, Skalski.
CHROBRY: Kotliński, Pitoń - Marhun 10, Wita 8, Różański 2, Marciniak, Łuczyk, Piwko po 1, Kubisztal, Piotrowski, Kuta, Wolski.
Kary: 14 min - 18 min. Sędziowali: Piotr Bajnar i Jacek Moskalczyk (obaj Kraków). Widzów 500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska