Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiadomo skąd cieknie woda w łazience lokatorki babimojskiego bloku

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
- Do tej pory nie wiadomo co jest źródłem przecieku - pokazuje swą łazienkę Grażyna Błaszczyńska-Lato. - Moim zdaniem, do wymiany musi iść cały pion wodny.
- Do tej pory nie wiadomo co jest źródłem przecieku - pokazuje swą łazienkę Grażyna Błaszczyńska-Lato. - Moim zdaniem, do wymiany musi iść cały pion wodny. fot. Paweł Janczaruk
- Pierwszy raz proszę "Gazetę" o pomoc, ale nie wiem już z kim rozmawiać - mówi Grażyna Błaszczyńska-Lato. Od kilku miesięcy jej łazienka jest zalewana przez sąsiada z góry. Jej zdaniem, Zespół Zarządców Nieruchomości Agencji Mienia Wojskowego w Zielonej Górze, nie potrafi załatwić tej sprawy.

- Zaczęło się 28 sierpnia; wiem dokładnie bo prowadzę dokumentację tej nieszczęsnej historii - stwierdza lokatorka piętrowego bloku przy ul. Żwirki i Wigury. - Wpierw na suficie łazienki pojawiły się zacieki, dziś woda kapie mi do wanny. Po prostu u sąsiada na górze jest jakaś awaria.

Oglądamy sufit w łazience. Tapety nad wanną są zerwane, w pozostałe odłażą. Widać soczyste krople wody, które co chwila opadają.

- Poszłam z tym do sąsiada licząc, że sprawę załatwimy między sobą - przekazuje pani Grażyna. - Po dwóch, trzech dniach braku jego reakcji zgłosiłam się do administracji budynku. Minął tydzień. Wezwałam prywatnie firmę, żeby oceniła sytuację. Sprawa wydaje się oczywista, nawet dla mnie, która się nie zna na hydraulice. Woda leci z góry, czyli tam trzeba zacząć naprawę. Jednak sąsiad nade mną ma zabudowaną kafelkami łazienkę i nie chce jej niszczyć. Na początku radził mi, że jak się woda pojawi pod tapetą, żebym przebijała tapetę szpilką...

Lokatorzy domu tworzą wspólnotę mieszkaniową, jej zarządcą jest Zespół Zarządców Nieruchomości Agencji Mienia Wojskowego w Zielonej Górze.

- Administrator budynku z Zespołu Zarządców zaproponował mi wybicie dziury w suficie, czyli podejście do uszkodzonej instalacji od dołu, to bez sensu, nie zgodziłam się - mówi lokatorka. - Żeby się upewnić do swych racji objechałam kilka firm z branży, którym opisałam ten stan. Uznano, że to absurdalna propozycja. Ale zespół zarządców AMW upierał się przy takim rozwiązaniu i oskarżał mnie, że nie chcę udostępnić lokalu.

ZZN AMW przysłał w końcu brygadę remontową.
- Sąsiad już rozkuł łazienkę, czeka z remontem - przekazuje Waldemar Wróblewski, dyrektor oddziału ZZN WAM w Zielonej Górze. Prosi jednak, żeby raz jeszcze zadzwonić w poniedziałek. Telefonuję od razu z dobrą wiadomością do zalewanej lokatorki. - Tak, przed chwilą była u mnie ekipa, potem poszła do sąsiada, który wcale nie zmienił stanowiska - podaje w odpowiedzi G. Błaszczyńska-Lato. Jej zdaniem widać w tych poczynaniach nieudolność zielonogórskiego zarządcy. Lokatorka uważa, iż to ZZN WAM, po rozeznaniu sytuacji, powinien załatwić z sąsiadem z piętra konieczność rozpoczęcia remontu od niego. Taka, twierdzi kobieta, jest rola zarządcy.

- Lokator z góry przełączył odpływ z wanny do tzw. pionu, problem jest załatwiony - informuje w poniedziałek dyr. Wróblewski i dodaje: - Przedtem miał odprowadzenie wody z wanny do kratki ściekowej i dalej przez syfon stropowy, a że ta instalacja ma już 20-30 lat pewnie coś się rozszczelniło i ciekło.

- Ja na wszelki wypadek codziennie gąbką osuszam to, co pod wanną, włączam tam nawet farelkę - mówi Benedykt Zborała, sąsiad z góry. - Myślę, że sprawa jest załatwiona, teraz jeszcze pani Błaszczynska-Lato powinna się zgodzić na nawiercenia w suficie, żeby "spuścić" wodę, tak sugerują fachowcy.

Zarządca chce poczekać parę dni aż sufit łazience wyschnie, żeby dokonać napraw.

- Nadal leci - replikuje G. Błaszczyńska-Lato. - Zastanawiam się nad wystąpieniem na drogę sądową wobec zarządcy, jeśli sprawy nie da się inaczej załatwić - puentuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska