Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie żyje mężczyzna, który podpalił się w radiowozie w Głogowie. 45-latek w ciężkim stanie przebywał w nowosolskim szpitalu

red.
Mężczyzna był przewożony do izby wytrzeźwień.
Mężczyzna był przewożony do izby wytrzeźwień. Gazeta Wrocławska
W nowosolskim szpitalu zmarł mężczyzna, który w ubiegłym tygodniu został mocno poparzony, po tym jak w radiowozie zapaliła się jego odzież.

We wtorek, 13 grudnia, głogowscy policjanci zabrali do radiowozu mężczyznę, od którego było czuć woń alkoholu. Ze względu na niską temperaturę postanowili zawieść go do izby wytrzeźwień.

W trakcie jazdy nagle pojawił się ogień na odzieży 45-latka. Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd i ugasili ogień. Wezwali też karetkę pogotowia. Poszkodowany w stanie ciężkim trafił do nowosolskiego szpitala. Niestety nie udało się go uratować.

13 lutego w trakcie przewożenia radiowozem mężczyzny doszło do pożaru. Policjanci natychmiast udzielili mu pomocy, ugasili ogień i wezwali pogotowie ratunkowe. Jak do tego doszło?Około godz. 13:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Głogowie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, które dotyczyło pijanego mężczyzny znajdującego się w okolicach placu zabaw dla dzieci. Policyjny patrol, który przybył na miejsce, zaważył leżącego na chodniku, mężczyznę, od którego czuć było woń alkoholu.Ze względu na niską temperaturę oraz stan mężczyzny, patrol podjął decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień. - 45-latek został przeprowadzony do radiowozu i umieszczony w przedziale transportowym. Nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Policjanci sprawdzili jego odzież oraz plecak, który posiadał przy sobie. Zostały mu założone kajdanki - relacjonuje przebieg zdarzenie podinspektor Bogdan Kaleta, oficer prasowy KPP w Głogowie. W trakcie jazdy, w pewnym momencie policjant dostrzegł nagły wybuch ognia na odzieży mężczyzny. Prawdopodobnie mogła być ona nasączona alkoholem. - Policjanci natychmiast zatrzymali pojazd, otworzyli przedział transportowy i udzielili pomocy mężczyźnie, gasząc ogień przy użyciu rąk oraz gaśnicy - wyjaśnia poinsp. Kaleta.Mundurowi szybko wezwali pogotowie ratunkowe. 45–latek został przewieziony do szpitala. Ma obrażenia w postaci oparzeń II i III stopnia. - Również jeden z policjantów doznał oparzeń rąk w trakcie udzielania pomocy. Należy podkreślić, że policjanci wielokrotnie interweniowali już w sprawie tego mężczyzny - podkreśla Bogdan Kaleta.Na miejscu zdarzenia pracował również prokurator. W sprawie prowadzone jest śledztwo. Komendant Powiatowy Policji w Głogowie, podjął decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego, które ma na celu wyjaśnieni sprawy.Podpalił dom, zabił żonę i czworo dzieciŹródło: TVN24POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":

Głogów. Bezdomny podpalił się w radiowozie. Mężczyznę przewi...

Mężczyzna znany był głogowskiej policji. Mundurowi wiele razy interweniowali w jego sprawie. Prawdopodobnie jego odzież była nasączona alkoholem, dlatego ogień był tak gwałtowny.

W sprawie prowadzone jest śledztwo.

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":

Zobacz też wideo: Brutalne morderstwo w lesie koło Gubina. 30-latek zdążył jeszcze zadzwonić na policję mówiąc, że został dźgnięty nożem. Kto go zabił?

.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska