- No wreszcie! Aż podskoczyłam w fotelu, kiedy przeczytałam w gazecie, że będą przebudowywać rondo PCK - mówi Marta Balcewska. - Dwa lata temu sama miałam tam stłuczkę. Teraz staram się omijać to miejsce, jak tylko mogę.
- Zupełnie gubią się na nim przyjezdni. Jak jest stłuczka, to wiadomo że chodzi o samochód z obcą rejestracją. Zielonogórzanie już się do tego ronda przyzwyczaili - zauważa Piotr First.
- Rondo na wysokości Castoramy to niezbyt szczęśliwe rozwiązanie - przekonuje Marek Żak, który od wielu lat jeździ taksówką i niejedną fuszerkę drogową już widział. - Nawet świetni kierowcy mieli czasami problemy, aby je pokonać. Bo niektórzy zachowują się na nim jak na zwykłym skrzyżowaniu ze światłami, inni jak na rondzie bez świateł. I jak te dwie opcje się spotkają, stłuczka jest gotowa.
- Najwyższy czas przebudować to rondo - mówi prezydent, a jego zastępca Krzysztof Kaliszuk dodaje: - Będzie się nam jeździć bezpieczniej. Wyodrębnione zostaną pasy. Zastosujemy podobne rozwiązania jak w przypadku ronda Jana Pawła II. Jednak w przypadku PCK będzie ono większe...
Więcej przeczytasz we wtorek, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?