Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie przejście na ul. Walczaka. Drogówka zajęła się sprawą - będą mandaty, a nawet utraty praw jazdy [ZDJĘCIA, WIDEO]

Materiały policji
- Na ul. Walczaka w Gorzowie Wlkp. w okolicy przystanku autobusowego i przejścia dla pieszych, kierowcy podejmują niebezpieczne i nieodpowiedzialne manewry. Gorzowscy policjanci skierowali już pierwsze wnioski o ukaranie do sądu. W poszczególnych przypadkach mogą być zatrzymywane prawa jazdy - informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.

Informacja o niebezpiecznych zachowaniach kierowców na ul. Walczaka w Gorzowie Wlkp. została przekazana przez Miejski Zakład Komunikacji. Kamery umieszczone w autobusach zarejestrowały manewry, które mogą doprowadzić do potrącenia, a w konsekwencji do ciężkich obrażeń. Powtarzającymi się sytuacjami zajęli się już policjanci z gorzowskiej drogówki. I są pierwsze tego efekty.

- Przeglądając przesłane nagrania kierowców nie ma wątpliwości co do zagrożenia dla pieszych. Ważne, że świadkowie takich zachowań reagują i swoje spostrzeżenia zgłaszają policji. To dzięki temu można skutecznie karać nieodpowiedzialnych kierowców, ale także zgłosić zarządcy drogi, by zastanowił się nad ewentualnymi zmianami w organizacji ruchu. Przypominamy, że na adres mailowy [email protected] można przesyłać nagrania ukazujące agresywne i niebezpieczne zachowania kierowców - wyjaśnia podkom. Jaroszewicz.

Dziś po 12.00 na ul. Walczaka była wizja lokalna. Przyjechała policja, urzędnicy i przedstawiciele MZK. Efekt: przystanek przed skrzyżowaniem z ul. Dowgielewiczowej został zawieszony w trybie natychmiastowym. O tym, że codziennie kilkanaście osób ociera się tutaj o śmierć napisaliśmy w piątek na www.gazetalubuska.pl. Dowodem były nagrania z kamer autobusów MZK. Za każdym razem wyglądało to podobnie: pasażerowie wysiadali z autobusu i szli na pasy tuż przed  pojazdem. I wtedy robiło się groźnie: pieszym drogę zajeżdżały auta, które niezgodnie z przepisami omijały stojący jeszcze autobus. Po tym, jak nagłośniliśmy ten problem, policja, MZK i urzędnicy postanowili zrobić wizję lokalną.Nagrania z kamer są przerażające:Dziś, chwilę przed 12.00, gdy komisja już się zbierała, prawie doszło do wypadku. Opel na sulęcińskiej rejestracji zaczął wyprzedzać autobus i w ostatniej chwili zatrzymał się przed pasami. Za nim - też wbrew przepisom - jechał dostawczak na myśliborskich blachach. By nie uderzyć opla i nie pchnąć go na ludzi, zjechał ostro w bok. Niemal wjechał w ogrodzenie po drugiej stronie jezdni. Natychmiast zareagowali policjanci, którzy ukarali obu kierowców.Chwilę potem policjanci, urzędnicy i pracownicy MZK zdecydowali, że przystanek należy zawiesić.Więcej o sprawie w magazynie i w poniedziałkowym wydaniu GLPOLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:Kiedy do Gorzowa przyjadą nowe tramwaje? I kiedy nimi pojedziemy?

GORZÓW WIELKOPOLSKI: przystanek zostaje zawieszony, żeby nik...

Funkcjonariusze zajmujący się zgłoszeniami z ul. Walczaka już skierowali sześć wniosków o ukaranie do sądu. Każdy materiał wideo jest szczegółowo analizowany. W poszczególnych przypadkach kierowcy muszą liczyć się także z utratą prawa jazdy.

Gorzowscy policjanci, przedstawiciele MZK oraz miejski inżynier ruchu drogowego spotkali się w piątek (8 lutego 2019 r.), aby sprawdzić, czy w miejscu łamania przepisów można wprowadzić zmiany, poprawiające bezpieczeństwo.

Chodzi o to, by kierowcy nie omijali autobusu, który na kilkadziesiąt sekund zatrzymuje się przy tymczasowym przystanku. Decyzję w sprawie ewentualnych zmian podejmie zarządca drogi.

Niezależnie od możliwości ich wprowadzenia, policjanci podkreślają, że za takie drogowe manewry taryfy ulgowej nie ma.

- Kierowcy w tym miejscu powinni wykazać się cierpliwością – autobus w tym miejscu zatrzymuje się tylko na chwilę. Nic nie zwalnia ich także z myślenia. W okolicy przejścia dla pieszych należy zachować szczególną ostrożność, by nie odpowiadać za spowodowanie wypadku. Jeśli skutkiem takiego zdarzenia są ciężkie obrażenia albo śmierć, to sprawca może trafić do więzienia nawet na 8 lat - podkreśla podkom. Jaroszewicz z lubuskiej policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska