Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech będą ładne

Renata Ochwat
Decyzją prezydenta z centrum zniknie budka z pieczywem przy Chrobrego
Decyzją prezydenta z centrum zniknie budka z pieczywem przy Chrobrego Krzysztof Tomicz
Jeszcze w tym roku z centrum znikną przynajmniej trzy paskudne kioski. - Dość tych wynalazków w centrum - mówią urzędnicy. Mieszkańcom kioski w mieście są potrzebne, ale woleliby ładniejsze. A właścicielka jednej z likwidowanych budek zapowiada, że powalczy o swoje.

Niech będą ładne

- Przychodzę tu dwa razy w tygodniu po chleb. Tu jest miła obsługa. A poza tym nie wszędzie wjadę wózkiem - mówi Agnieszka Bajraszewska, mama kilkumiesięcznego Maćka. Ale dodaje, że jej zdaniem kiosk powinien być estetyczniejszy. Chodzi o czerwoną budkę z pieczywem przy ul. Strzeleckiej. Znalazła się ona na liście kiosków do likwidacji. - No i bardzo dobrze, przecież to szpetne paskudztwo - komentuje Izabela Bajzek z centrum

Ale likwidacji kiosków nie bardzo chcą mieszkańcy centrum. - Jest coraz mniej miejsc, gdzie można kupić dobre pieczywo. W centrum właściwie zostało tylko Tesco - mówi Danuta Rzeszewska z ul. Sikorskiego. Dodaje, że kioski są wszędzie, na całym świecie, ale muszą być estetyczne i ładne. Także Joanna Marczyk nie chce likwidacji, zwłaszcza kiosków z jedzeniem. - Ja bym kazała właścicielowi poprawić estetykę i już. Przecież w centrum nie mogą być tylko same banki, a tak właśnie się dzieje u nas - mówi. Dodaje, że nie każdy przecież lubi tani chleb z Tesco. - Można się o tym łatwo przekonać, bo pod pawilonikiem z pieczywem przy ul. Chrobrego zawsze stoją kolejki - mówi.

Natomiast Agata Ostrowska z centrum jest jak najbardziej za likwidacją plastikowych budek. - Szpecą miasto i już. A tego, kto wydał zgodę na ten pomarańczowo różowy koszmarek przy parku, to bym osobiście dotkliwie ukarała - mówi. Dodaje, że magistrat nie powinien się zgadzać na ustawianie pawiloników w centrum.

Będzie się odwoływać

O tym, że kiosk przy ul. Strzeleckiej ma zniknąć, jego właścicielka Krystyna Ostap dowiedziała się od dziennikarzy. - No tak, dwa lata walki na nic - mówi. Opowiada, że miasto najpierw wydało jej zgodę na przebudowę tylko kiosku przy ul. Sikorskiego. Urzędnicy nawet wskazali model kiosku, jaki powinna sprowadzić z Gliwic. Natomiast nie zgodziło się na zmiany przy ul. Strzeleckiej.

- Tym bardziej dziwne, że ja mam zgodę na doprowadzenie tam kanalizacji - opowiada właścicielka. I dodaje, że w tym miejscu codziennie robi zakupy do 150 osób, bo tyle ma paragonów z kasy fiskalnej. Zapowiada, że jeszcze spróbuje powalczyć o lokalizację przy ul. Strzeleckiej. - Sama nie wiem jak, ale nie odpuszczę. Rozumiem, że teraz ten pawilonik szpeci, ale jakby go zastąpić takim, jak przy ul. Sikorskiego, to by dobrze wyglądał - mówi.
I dodaje, że martwi ją też pawilonik przy ul. Chrobrego. - Mam go w leasingu na trzy lata. A grunt w dzierżawi tylko do końca następnego roku - tłumaczy.

Paskudztwa muszą zniknąć

Prezydent podjął decyzję w poniedziałek. Szpetne budki muszą zniknąć z miasta. Na pierwszy ogień pójdzie ścisłe centrum oraz Nowe Miasto, czyli dzielnica opasana ulicami: Jagiełły, Kosynierów Gdyńskich, Mickiewicza, Dąbrowskiego i Drzymały. Jest ona wpisana do rejestru zabytków i dlatego trzeba o nią szczególnie zadbać. - Ścisłe centrum nie może być zagracone. Dlatego też prezydent podjął taką decyzję. Nie dotyczy ona kiosków Ruchu - mówi Jolanta Cieśla, rzeczniczka Urzędu Miasta.

- Na pewno w tym roku muszą zniknąć: kiosk przy ul. Strzeleckiej, szpetna budka stojąca przy wejściu do parku Wiosny Ludów oraz kebab na rogu ul. Sikorskiego i Kosynierów Gdyńskich - wylicza Andrzej Wieczorek, plastyk miejski. Tłumaczy, że miasto chce przebudować ul. Strzelecką, wytyczyć nowe przejście przez ul. Chrobrego wiodące do skweru przed bankiem. - Nad jego wyglądem już pracuje architekt Waldemar Kłosowski. Nie ma tu miejsca na żadne pawiloniki - mówi plastyk.

Budka przy parku jest sezonową cukiernią albo miejscem do sprzedaży ozdób świątecznych lub ogni sztucznych. Razi fatalną kolorystyką i zagraca miejsce na chodniku. Także niepięknie wygląda kebab sąsiadujący z odnawianą właśnie neorenesansową kamienicą i nowym gmachem biblioteki wojewódzkiej.
Na liście do wycięcia jest też drewniany pawilonik, który się pojawił na osiedlu Staszica.

Plastyk zapowiada, że z centrum zniknie oblężona latem budka z lodami przy. ul. Sikorskiego - Nie ma miejsca na takie budowle w centrum - mówi plastyk.
Miasto zapowiedziało także bardziej restrykcyjną politykę dotyczącą wydawanie zezwoleń na stawianie nowych kiosków.

SKOMENTUJ
Czy pawiloniki i budki powinny zniknąć z ulic miasta?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska