[galeria_glowna]
Publiczność słuchała ich z zapartym tchem pod nosem nucąc "w Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom".
I choć zespół zasłynął w 1971 roku do dziś ma wielu fanów, którzy nie odstępują ich na krok. Są z nimi podczas wyjazdów do Zakopanego, do Bukowiny, czy Jeleniej Góry. A zaczęło się od jednej piosenki Wojtka Bellona, założyciela grupy, "Ponidzie".
Dziś spisali się na medal i zagrzali publiczność ciepłymi utworami. Poezja śpiewana, a taką wykonują, wpasowała się idealnie w nastrojowe kamienice na Starym Rynku, okalające scenę.
- To coś bardzo nietypowego i jak widać i dorosłym i młodym się podoba - pokazywała Jadwiga Krojak z Sulechowa.
A jak artyści wspominają nasze miasto, po tak licznych koncertach z zeszłych lat? - To bardzo ciekawe miasto. Od ostatniego razu bardzo się zmieniła, ale na lepsze, jest odnowiona, odmalowana. Tylko patrzeć i podziwiać - z uśmiechem komplementuje Wacław Juszczyszyn, gitarzysta i wokalista zespołu.
- Szczerze mówiąc starówkę widzę pierwszy raz i jestem pod wrażeniem. Udało nam się przejść godzinkę przed koncertem przez deptak i obowiązkowo zaplanowaliśmy, że jutro z rana obejrzymy Winobranie jeszcze raz - dodaje Wojciech Jarociński.
A koncert zaczęli od piosenki "Majster Bieda", żeby było tradycyjnie, jak zawsze. I choć do tej pory w Zielonej Górze grali koncerty kameralne, to odważyli się pokazać przed większą publiką. A ta nie zawiodła i pojawiła się w komplecie.
Nie zabrakło także Bachusa, który wprowadziła wraz z bachantkami zespół na scenę. A zapowiedział tymi słowami: "śpiewają pieśni, które wszyscy znają i pamiętają". No i zaśpiewali. Oczywiście widzowie. "... skąd przychodził, kto go znał...".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?