Domowa fabryka tytoniu jest największą z dotychczas rozbitych przez Nadodrzański Oddział Straży Granicznej. - Trafialiśmy na mniejsze, ale z tym nielegalnym procederem na taką skalę spotkaliśmy się po raz pierwszy - mówi Anna Galon, rzecznik Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Nielegalna wytwórnia została rozbita w czwartek. Działała w małej miejscowości na terenie powiatu zielonogórskiego. Ukryto ją w budynku, który kiedyś był stodołą. Strażnicy graniczni i celnicy zabezpieczyli tu ponad cztery tony tytoniu, którego wartość szacowana jest na blisko dwa miliony złotych.
W dawnej stodole poza tytoniem były maszyny służące do jego krojenia, suszenia, rozdrabniania i ważenia. - Większość sprzętu dostosowano domową metodą. Na przykład betoniarkę przerobiono na suszarkę do tytoniu - mówi A. Galon.
W posesji zamieszkiwał 32-letni mężczyzna, którego zatrzymano. W piątek prowadzone są z nim czynności procesowe. Kodeks karny za wyżej wymieniony czyn przewiduje karę do trzech lat więzienia i wysokie grzywny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?