Niemal we wszystkich naszych sztabach padły w tym roku rekordy! Co ciekawego można było licytować?

Czytaj dalej
Fot. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Anna Chreptowicz

Niemal we wszystkich naszych sztabach padły w tym roku rekordy! Co ciekawego można było licytować?

Anna Chreptowicz

W niedzielę po godz. 22.00 z ust niemal wszystkich szefów sztabów naszego regionu mogliśmy usłyszeć jedno zdanie: - W tym roku padł rekord!

- Szok i niedowierzanie! Pobiliśmy wszelkie rekordy. Sam nie wiem, skąd to się wzięło - mówił nie kryjący zaskoczenia, ale i radości, Tomasz Furtak, szef sulechowskiego sztabu. Cóż, miał się z czego cieszyć, ponieważ w Sulechowie (wraz z Cigacicami - 8.581 zł) zebrano aż 69 tys. zł. To aż o 8 tys. zł więcej niż w zeszłym roku. Na sulechowskich aukcjach padały zawrotne kwoty. Za 2.500 zł kupiono lwa z brązu wiszącego na ścianie ratusza. Za 1.400 zł gazetki Falubazu, za 1.200 zł - złote serce przekazane na aukcję przez burmistrza Ignacego Odważnego. Do wielkiego sukcesu Sulechowa dołożyły się również gminy: Bojadła, które zebrały 10.443 zł i Trzebiechów - 6.510 zł.

24. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Archiwum sztabu WOŚP Sulechów Bombka zrobiona przez wychowanków ośrodka szkolno-wychowawczego w Sulechowie została zlicytowana za 250 zł.

Wielkie brawa należą się mieszkańcom gminy Lubrza, w której mieszka około 3,5 tys. osób. Zebrano tu prawie 28,5 tys. zł! To więcej niż przed rokiem. Do puszek mieszkańcy wrzucili prawie 10,5 tys. zł, a z licytacji uzyskano ponad 15 tys. zł. Pozostałą część uzbierały kucharki i myśliwi w czasie kiermaszu. Widać tu również, na czym polega prawdziwa pomoc ponad podziałami. W Lubrzy licytowano zarówno koszulkę Falubazu Zielona Góra, jak i Stali Gorzów.

Jednymi z ciekawszych licytacji były m.in. tona węgla brunatnego, 24-tonowa wywrotka piasku, worki zboża i ziemniaków, żywy królik, czy... sypialnia dla dwóch osób.

Prawdziwym hitem okazała się również jajecznica z 360 jaj. Każde jajo było kupowane przez chętnego za 2 zł, a następnie przekazywane do usmażenia. Jajecznica ponoć smakowała znakomicie.

Dużym zaskoczeniem jest Nowogród Bobrzański, gdzie udało się zgromadzić 33.235 zł i 100 euro. - Najdrożej wylicytowanym fantem podczas aukcji była możliwość pobytu za kulisami programu Dzień dobry TVN za 1.500 zł - mówi Dorota Laskowska- Kabała, szefowa sztabu. Za 500 zł wylicytowano płytę zespołu Raz Dwa Trzy razem z autografami muzyków. Jednym z najciekawszych fantów była niewątpliwie możliwość kupienia usługi mycia okien, którą wykona burmistrz Paweł Mierzwiak.
W zeszłym roku 9.000 zł, a w tym 23.400 zł. Taki rekord padł w Czerwieńsku. Do najciekawszych i zarazem najdroższych fantów, które można było wylicytować podczas aukcji, były: zdjęcie Andrzeja Huszczy z autografem Patryka Dudka za 250 zł oraz rejs statkiem po Odrze przekazany przez stowarzyszenie Odra dla turystów za 300 zł.

KLIKNIJ ZOBACZ, JAK PRZEBIEGAŁA ZBIÓRKA DLA WOŚP W LUBUSKIEM

Bardzo udany finał odbył się także w Świdnicy. Szef sztabu Tomasz Marczewski poinformował nas, że udało się zebrać 28.000 zł. W zeszłym roku było to 10.892 zł. Suma cieszy tym bardziej, że w tym roku był to pierwszy samodzielnie organizowany sztab. Najdroższym fantem, który został sprzedany na aukcji, była rzeźba wykonana przez lokalnego artystę Grzegorza Hadzickiego za 350 zł.

W Regionie Kozła również dołożono swoją cegiełkę do tegorocznego wielkiego sukcesu Orkiestry. Kargowscy wolontariusze w tym roku zebrali 13.620 zł. Do najdroższych fantów należał... wypoczynek narożnikowy zlicytowany za 1.000 zł. Można było licytować także ręcznie robione skarpetki, bukiet kwiatów, olejne obrazy czy koszulkę z autografem Zbigniewa Hołdysa.
Z kolei w Babimoście udało się zebrać 8.791 zł. Z samych licytacji uzyskano równy 1.000 zł. Najdrożej sprzedano koszulkę z logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Bardzo ciekawy przebieg miał finał WOŚP w powiecie krośnieńskim. Swoje rekordy pobiły wszystkie sztaby. Najwięcej pieniędzy udało się zebrać w Gubinie, bo 35.000 zł. To aż 5.000 zł więcej niż w zeszłym roku. Wspaniały wynik osiągnęło również Maszewo - 17.000 zł.

Na brak atrakcji podczas aukcji także nie można było narzekać. Jeden z krośnieńskich licytujących przekazał aż 900 zł na to, by móc przejechać się łodzią lub motorówką po Odrze.

Anna Chreptowicz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.