Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemcy już budują nowy most przez Nysę

Danuta Kuleszyńska
Na razie krajobrazy podziwiać można tylko z jednej strony rzeki. Na spacer wzdłuż Nysy wybrali się:  Zuzanna Schouten-Thiel z synem Andrzejem Barszczyńskim oraz Dagmara Mazur z córkami Ewą i Dominiką.
Na razie krajobrazy podziwiać można tylko z jednej strony rzeki. Na spacer wzdłuż Nysy wybrali się: Zuzanna Schouten-Thiel z synem Andrzejem Barszczyńskim oraz Dagmara Mazur z córkami Ewą i Dominiką. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Już za kilka miesięcy mieszkańcy gminy Trzebiel nie będą musieli jeździć za Nysę przez Łęknicę, czy Olszynę.

Rozpoczyna się budowa nowej przeprawy przez rzekę - we wsi Siedlec. Most wybuduje strona niemiecka i pokryje wszystkie koszty inwestycji - w przeliczeniu na złotówki to około 1,8 mln zł. Przeprawa powstanie w pobliżu elektrowni, w miejscu zamkniętego od lat starego mostu. I połączy obie zaprzyjaźnione gminy: Trzebiel i Neisse-Malxetal.

Prace za Nysą już się rozpoczęły. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, już w maju przyszłego roku mieszkańcy obu gmin nie będą musieli przekraczać granicy w Olszynie czy Łęknicy. Jest tylko jeden problem: po nowym moście nie będą mogły jeździć samochody. To wyłącznie przeprawa dla pieszych, rowerzystów i pojazdów konnych.

Jest czym się pochwalić

Wójt Eugeniusz Olejniczak nie ukrywa: nowy most ma przede wszystkim jeszcze bardziej zbliżyć mieszkańców gmin po obu stronach rzeki. - I to z myślą o nich jest budowany - dodaje. Współpraca Trzebiela i Neisse-Malxetal trwa od ośmiu lat. Jest to przede wszystkim wymiana kulturalna, wspólne festyny, turnieje piłkarskie, zawody wędkarskie. Od lat współpracują ze sobą szkoły. Żeby się spotkać, trzeba zorganizować całą wyprawę: wynająć autokary, czekać w kolejce na granicy, nadkładać drogi. Gdy będzie nowy most, wystarczy wsiąść na rower, albo najzwyczajniej przejechać na drugą stronę rzeki.

Wójt ma nadzieję, że nowa przeprawa w jeszcze większym stopniu przyczyni się do rozwoju okolicznych wsi, a także turystyki. Być może otworzą się nowe sklepy, zakłady usługowe, bary, powstaną gospodarstwa agroturys-tyczne. Gmina ma w końcu co pokazać turystom, jak choćby park krajobrazowy Mużakowski, czy zabytki, których tutaj nie brakuje. Gros spośród nich wymaga jednak renowacji.

Do znajomej na kawę

Mieszkańcy Siedlca nie kryją zadowolenia. Dzięki nowej przeprawie będą mogli widywać się częściej z przyjaciółmi po tamtej stronie. - Mam koleżankę za Nysą, ale widujemy się rzadko, bo trzeba jechać przez Łęknicę, a ja nie mam samochodu. Jak już będzie most, to po prostu pójdę do niej na kawkę kiedy tylko będę chciała - mówi pani Teresa. - Albo ona na rowerze przyjedzie do mnie.

Zuzanna Schouten-Thiel dwa lata temu kupiła z mężem dom nad rzeką. Nowy most powstanie kilkadziesiąt metrów dalej. - Fajny to pomysł, bo będziemy mogli wybierać się na spacery do Niemiec. Zawsze to jakaś nowa atrakcja.

Dagmara Mazur przyjeżdża do Siedlca z dziećmi na wakacje. Aż z Wrocławia. - Bo tu mieszka moja siostra - przyznaje. - Na pewno dzięki mostowi wieś stanie się bardziej atrakcyjna. Sama chętnie przejdę się na tamtą stronę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska