Niemcy uczą się u nas, my u Niemców

Napisała do nas pani Janina, mama gimnazjalisty, która zastanawia się nad możliwościami szkolnictwa technicznego. - Moja siostra z Wrocławia opowiadała mi, że jej syn wyjeżdża za granicę na praktyki. Organizuje je szkoła. A u nas? - pyta.

Okazuje się, że i u nas można liczyć na praktyki za Odrą, a od 1 maja możliwości będzie jeszcze więcej. W tej chwili w Zespole Szkół Technicznych trwa druga edycja programu ,,Transtronik". 30 uczniów tej szkoły razem z 30 niemieckimi szkoli się na przemian w Zielonej Górze i Frankfurcie nad Odrą. To przyszli mechatronicy i elektrycy.

- U nas uczymy teorii, a praktykę młodzież zdobywa w Niemczech. Przy okazji Polacy uczą się niemieckiego, a Niemcy - polskiego. Zajęcia językowe są dwa razy w tygodniu - mówi Terra Jagiełowicz, koordynatorka projektu, który potrwa do połowy przyszłego roku.

Uczniów technikum handlowego ZST można teraz spotkać w sklepach i marketach w Cottbus. A to w ramach projektu ,,Cottbipraktyki - handlowiec". W maju natomiast wyjadą po nauki przyszli logistycy.

- To projekt ,,Logistyk - kształcenie zawodowe z przyszłością". Oba realizujemy we współpracy z Izbą Przemysłowo-Handlową w Cottbus - mówi wicedyrektor ZST Mieczysław Sokołowski. - Praktyki trwają cztery tygodnie.

Do 21 kwietnia na zagranicznych naukach przebywać będą uczniowie z Zespołu Szkół Elektronicznych i Samochodowych (,,Mechanik pojazdów samochodowych XXI wieku - praktyka zawodowa w Cottbus''). Praktykuje też młodzież Zespołu Szkół Ekonomicznych, a także Zespołu Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego. Oczywiście ci, którzy znają język i osiągają dobre wyniki.

Dr Andreas Kotzorek z Izby w Cottbus dodaje, że uczniowie będą mieli okazję poznać niemiecki system kształcenia. I być może skorzystają z możliwości nauki zawodu. Przez trzy lata. Dostaną stypendia (400-500 euro miesięcznie). Polscy uczniowie będą traktowani tak samo jak niemieccy, czyli bez taryfy ulgowej.